logotype

Ogłoszenia i Intencje

Ogłoszenia i Intencje Mszalne Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Krotoszycach



 
PARAFIA WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY

W KROTOSZYCACH

Na cmentarzu obowiązują opłaty

Wpływy są przeznaczone na utrzymanie cmentarza, a w szczególności na pokrycie kosztów funkcjonowania cmentarza jak koszty wywozu śmieci i utrzymania porządku na Cmentarzu. Troska o złożenie ofiary to powinność bliskich osoby pochowanej w grobie.


Roczna opłata: 30 zł

Wpłaty dokonujemy u Pani Księgowej i również na konto:

Parafia Krotoszyce

Bank Spółdzielczy w Legnicy

16 8649 1015 2001 0003 1509 0001

W tytule proszę wpisać:                                
Imię i nazwisko zmarłego oraz rok za który dokonywana jest opłata (np. Jan Nowak , 2020) Dziękujemy.

Plakat religijny wzór 001. Serce Jezusa.

Najświętsze Serce Jezusa zmiłuj się nad nami. 


Kościół w Krotoszycach w pierwsze Soboty miesiąca jest sprzątany

po Mszy św. o 10:45, a w pozostałe 

może być sprzątany od godz. 9:00 lub

w piątek po Mszy św., jesień - zima -17:30, wiosna - lato -18:30.

-------------------------------------

OGŁOSZENIA PARAFIALNE

NA III NIEDZIELĘ WIELKANOCNA 14 kwietnia 2024 A. D.

1. Trzecia Niedziela Wielkanocna przypomina nam Chrzest Polski

sprzed 966 roku. Dzisiaj to już 1058 lat, jak nasi przodkowie

z rąk czeskich Misjonarzy przyjęli Chrzest i włączyli nasz kraj

w krąg krajów chrześcijańskich. Dziękujemy dzisiaj Bogu

za łaskę Chrztu świętego.

2. Od kilku już lat trzecia niedziela po Wielkanocy jest niedzielą Biblijną.

Kościół zachęca wiernych do czytania i studiowania Pisma Świętego.

Jest to dzień patronalny wszystkich lektorów, którzy w Kościele swoją

posługą proklamują wiernym niedzielne Słowo Boże.

Dziękujemy naszym lektorom i lektorkom.

3. Msze święte w tygodniu w Krotoszycach codziennie

o godz.18.00, w sobotę z liturgii niedzielnej o godz.16.00.

4. Od środy rozpoczynamy Msze święte błagalne o urodzaje.

5. Kancelaria Parafialna czynna będzie w czwartek od godz.16.00.

6. Dziękuję za posprzątanie Kościoła Rodzinom z Wilczyc.

Do przyszłej Niedzieli proszę, aby Kościół posprzątały rodziny z Dunina:

ANNA CHIROWSKA BEATA KOWALSKA ANNA KOREŃCZUK,

KATARZYNA KOZŁOWSKA

7. Polecamy prasę katolicką. Wiadomości Parafialne"

i stronę internetową naszej Parafii.

8. Za tydzień trzecia niedziela miesiąca i kolejna kwesta

na utrzymanie naszych Kościołów i cmentarzy.

Zbiórką tą wesprzemy remont wieży Kościoła w Krotoszycach.

W harmonogramie prac zawarto:

- naprawa i konserwacja krzyża na zwieńczeniu wieży

odczyszczenie i zakonserwowanie wierzchołka wieży

- udrożnienie rynien spustowych.

Prosimy o wsparcie modlitewne i hojność serc.

9. Panu Wójtowi i Wszystkim Radnym życzymy owocnej pracy

na rzecz naszej Gminy i Parafii.


INTENCJE MSZALNE

15-21 kwietnia 2024

PONIEDZIALEK

godz. 18:00 Krotoszyce

O zdrowie, błog. Boże i opiekę Matki Bożej dla Jadwigi Idzi w  91 r. Urodzin


WTOREK

godz. 18:00 Krotoszyce O zdrowie, błog. Boże dla Marii Zdanowicz

w  90 r. Urodzin, za zmarłych Rodziców z obydwu stron 

+Anna i +Stanisław Nowiccy, +Helena i Władysław Zdanowicz

SRODA

godz 18:00 Krotoszyce 

Dziękczynna o zdrowie i błog. Boże i opiekę  Matki Boskiej

dla Grzegorza Adamczyk w 50 r. urodzin


godz.19.00-Wysocko Błagalna o urodzaje of. mieszkańcy Wysocka

CZWARTEK

Czerwony Kościół 18:00

+Franciszek Szelwicki, w50 śmierci

Za ++zmarłych Rodzicowa obydwu stron

++Janina Franciszek Szelwiccy,

+++Jadwiga i Antoni Jabłońscy, Jadwiga Śnieżek

PIĄTEK godz. 18.00-Krotoszyce

O zdrowie i błog. Boże dla Czesławy Kulas, w 94 rocznicę Urodzin,

Of córka Grażyna z rodziną


SOBOTA godz. 16.00-Krotoszyce

MSZA ŚW. KONCELEBROWANA

1) +Maria Zaremba urodzinowa,

+Jerzy Janiszewski-imieninowa,

+Tadeusz Woźnicki urodzinowа,

Za ++ zmarłych Stanisław, Zbigniew Józef Zaremba

2) ++Tadeusz, Teofila, Józef Biszcz, Józef Struski,

Of. Mirosława i Tadeusz Struscy


NIEDZIELA


7:35 Godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny


godz. 8.00-Krotoszyce


MSZA ŚW. KONCELEBROWANA

1) Marianna, Stefan, Bogdan Suchan, Annai Jan Jarema

2) O zdrowie i błog, Boże dla Heleny i Wandy i ich rodzin,

Of mama Julia Świderska

godz.9.30 Wysocko   Józef Markiewicz, w 25 r. im. Janina Markiewicz

godz. 11.00 Cz. Kościół O zdrowie i błog. Boże dla rodziny Siczaków

godz. 12.30-Krotoszyce

O zdrowie i błog. Boże dla dzieci: Julii w 4 r. urodzin,

Michała w 6 urodzin i dla Rodziców Anny  i Marka Skałów

------------------------------------------------------------------

YouTube Mix – Zmartwychwstał Pan i żyje dziś

Wspólnota Miłości Ukrzyżowanej, Hillsong United, Exodus 15 i inni


ODTWÓRZ WSZYSTKIE



YouTube Mix – Zwycięzca śmierci

Jednego Serca Jednego Ducha,

 



https://youtu.be/iE58Yymmszw?si=VNTI9IO7_xib2Ffc


AntyfOnę odmawia się od Wielkiej Soboty do Świętej Trójcy wyłącznie


Antyfonę odmawia się zawsze na stojąco.

2:08

TERAZ ODTWARZANE









REGINA CAELI LAETARE, Antifona gregoriana, Giovanni Vianini with Schola Gregoriana Mediolanensis.



1:08

TERAZ ODTWARZANE









Wesel się Krolowo miła





Regina Caeli, laetare, alleluia,
Quia quem meruisti portare, alleluia,
Resurrexit, sicut dixit, alleluia,
Ora pro nobis Deum, alleluia.

V. Gaude et laetare Virgo Maria, alleluia, 
R. Quia surrexit Dominus vere, alleluia.

Oremus.

Deus, qui per resurrectionem

Filii Tui Domini nostri Iesu Christi mundum laetificare dignatus es: praesta, quaesumus, ut, per eius Genitricem Virginem Mariam, perpetuae capiamus gaudia vitae. Per eumdem Christum Dominum nostrum. 
R. Amen.

Królowo nieba, wesel się, alleluja,
Bo Ten, któregoś nosiła, alleluja,
Zmartwychwstał jak powiedział, alleluja,
Módl się za nami do Boga, alleluja.

V. Raduj się i wesel, Panno Maryjo, alleluja
R. Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, alleluja. 
Módlmy się.

Boże, któryś przez zmartwychwstanie Syna swojego, Pana naszego Jezusa Chrystusa świat uweselić raczył, daj nam, prosimy, abyśmy przez Jego Rodzicielkę Pannę Maryję dostąpili radości życia wiecznego. Przez tegoż Chrystusa Pana naszego.

R. Amen.




Cenne wskazówki, uwagi jak zachować się w kościele podczas Mszy św.


POKÓJ Z TOBĄsą obecnie wymawiane TYLKO przez kapłana głośno i w liczbie mnogiej,

gdyż skierowane są do całego zgromadzenia liturgicznego, a po tym następuje

już tylko sam znak pokoju. Dlatego powtarzanie tych słów nie tylko nie ma sensu,

ale jak podaje Kongregacja do Spraw Sakramentów i Kultu Bożego jest

niedopuszczalne, ponieważ ze znaku czyni aklamację i zamazuje jego znaczenie.


Apelujemy, aby mieć wyłączone telefony komórkowe w kościele.

Podczas Mszy Świętej, gdy jest recytowana, (również śpiewana) modlitwa Ojcze nasz...

nie mówimy i nie śpiewamy na końcu Amen. 

Natomiast poza Mszą św. w modlitwach na końcu Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo mówimy Amen. 

Podczas Święty Święty... nie mówimy: Który idziesz w imię Pańskie,

tylko
Który idzie w imię Pańskie.  Poniżej oryginał:  

  Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów.

Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej.

Hosanna na wysokości.

Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie.

   Hosanna na wysokości.

Aklamację po Przeistoczeniu nie śpiewamy, czy nie mówimy:  powrócił, tylko powróci.

– Tajemnica wiary.

– Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci.


Wielkanoc


Wielkanoc - Zmartwychwstanie


W pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca obchodzimy w Kościele uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Nazywamy ją często Wielkanocą, czyli Wielką Nocą, bowiem cud zmartwychwstania Jezusa Chrystusa dokonał się nad ranem, o świcie. Cud ten jest bez wątpienia największym, jaki dokonał się w całej historii świata, dlatego słusznie noc tego cudu nazywamy wielką.


Wielkanoc jest pierwszym i najdawniejszym świętem w Kościele. Obchodzili go Apostołowie w tym samym czasie, kiedy Żydzi obchodzili swoją Paschę, gdyż zmartwychwstanie Jezusa dokonało się w dzień po uroczystości Paschy. Była ona obchodzona przez Izraelitów na pamiątkę wybawienia ich z niewoli egipskiej. W tym samym czasie przypadła śmierć Pana Jezusa i Jego zmartwychwstanie jako tajemnica naszego odkupienia, wybawienia z niewoli szatana i wprowadzenia nas do ziemi obiecanej, do niebieskiego Ojca. Żydzi obchodzili Paschę dnia 14 nisan, bo tak przykazał im Mojżesz. Przez miesiąc nisan określano miesiąc (30 dni) od nowiu marca do nowiu kwietnia. Jednak ze względu na to, że Pan Jezus zmartwychwstał w niedzielę, chrześcijanie już od wieku II pierwszą niedzielę po pełni wiosennej zaczęli obchodzić jako Wielkanoc. Tak też uchwalił sobór w Nicei w 325 roku, dodając, że za pełnię wiosenną uważa się tę, która wypada po zrównaniu dnia z nocą, czyli po 21 marca. Tak więc Wielkanoc może się wahać pomiędzy 22 marca a 25 kwietnia.


Wielkanoc jest nie tylko pierwszym świętem w Kościele chronologicznie, ale także co do ważności. Przez wszystkie wieki było uważane za największe. Wydawałoby się, że powinno nim być Boże Narodzenie, przyjście na ziemię Syna Bożego. Chrystus Pan zjawił się jednak na ziemi naszej w takich okolicznościach, że tylko szczerze wierzący mogli przyjąć za pewnik, że to On właśnie był obiecanym Zbawicielem świata. Jego zaś męka i śmierć była tak okrutna i hańbiąca, że mogła nawet najwierniejszym odebrać wiarę w Chrystusa. Jak wiemy, stało się tak nawet w przypadku osób będących najbliżej Pana Jezusa - Apostołów. Załamali się oni zupełnie na widok Jego męki i śmierci. Swoim zmartwychwstaniem Jezus potwierdził, że jest prawdziwie Mesjaszem, Synem Bożym. Nawet kiedy Pan Jezus czynił cuda, można było powołać się na Mojżesza i proroków, którzy czynili cuda podobne, a może nawet i większe. Jednak cud zmartwychwstania musi przekonać wszystkich, którzy tylko mają dobrą wolę i chcą poznać prawdę. To jedna z przyczyn, dla których Kościół zawsze na pierwszym miejscu w hierarchii świąt stawia Wielkanoc. Ono jest słońcem roku kościelnego, ono jest centrum wszystkich tajemnic, związanych z życiem i posłannictwem na ziemi Jezusa Chrystusa tak dalece, że przez pierwsze trzy wieki było ono jedynym świętem. Już Tertulian pisał ok. roku 220: "Od Paschy do Pięćdziesiątnicy radujmy się".


Zmartwychwstanie Chrystusa nastąpiło o świcie: "A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli". W czasie składania ciała Pana Jezusa do grobu namaszczono Jego ciało, jak to było w zwyczaju, aby je zachować jak najdłużej. Uczyniono to jednak prowizorycznie. Uczniowie nie byli bowiem przygotowani na tak rychłą śmierć, a po zachodzie słońca obowiązywał ich jako prawowiernych Żydów obchód święta Paschy, który zaczynał się właśnie w Wielki Piątek wieczorem. Pascha bowiem przypadała w sobotę. Pięknie tę scenę opisuje nam św. Marek: "Po upływie szabatu Maria Magdalena, Matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: «Kto nam odsunie kamień od wejścia grobu?» Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień był odsunięty, a był bardzo duży. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się. Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział". One wyszły i uciekły z grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i strach. Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały".


Kiedy jednak owe niewiasty wracały do miasta, Maria Magdalena przerażona widokiem odkrytego grobu pobiegła zawiadomić o tym natychmiast Apostołów. Niewiasty w tym czasie powracały za Magdaleną. Kiedy były w drodze, "oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: «Witajcie». One zbliżyły się do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą»".


Tymczasem niewiasty uprzedziła już Maria Magdalena. Pobiegła bowiem "i przybyła do Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus miłował, i rzekła: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go złożono»". Do grobu Pana Jezusa udali się więc Piotr i Jan. Weszli do środka i ujrzeli prześcieradło, w które było owinięte ciało Pana Jezusa. Powrócili więc do uczniów, aby im powiedzieć, co zastali.


Kiedy Magdalena zawiadomiła Piotra i Jana, pobiegła zapewne zawiadomić o tym, co się stało, także innych uczniów, rozproszonych po mieście. Kiedy powróciła do grobu i weszła do środka, płacząc w przekonaniu, że wrogowie Chrystusa potajemnie przenieśli Jego ciało gdzie indziej, ujrzała dwóch aniołów. "I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?» Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono». Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» Ona zaś sądząc, że to ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę». Jezus rzekł do niej: «Mario!»". Epizod ten nasuwa nam przypuszczenie, że w pobliżu musiało istnieć więcej grobów, które utrzymywał w porządku najęty ogrodnik.


Tego samego dnia Pan Jezus pojawił się jeszcze dwóm uczniom, idącym do Emaus, co plastycznie opisał św. Łukasz. Wieczorem pojawił się w Wieczerniku Pan Jezus wszystkim uczniom za wyjątkiem Tomasza. Widać z tego, że wieść o zmartwychwstaniu Pana Jezusa już się rozeszła i Apostołowie uważali za stosowne zebrać się na naradę, co mają robić. W dalszych dniach nastąpiły kolejne objawienia się Zmartwychwstałego.


Apostołowie byli tak dalece przestraszeni męką i śmiercią Pana Jezusa, że nie tak łatwo dawali wiarę w Jego zmartwychwstanie, chociaż Jezus przed śmiercią kilka razy to wydarzenie zapowiadał. Doszło do tego, że Pan Jezus musiał im wyrzucać niedowiarstwo, żądać, aby dali mu coś do jedzenia. Święty Tomasz Apostoł na wieść o zmartwychwstaniu zawołał: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę".


Kiedy Apostołowie przekonali się, że Jezus żyje w swoim uwielbionym ciele, żadna siła nie zdołała wyrwać ich z tego przekonania. Na nim też będą budować przepowiadanie Chrystusa. Już w pierwszym przemówieniu po Zesłaniu Ducha Świętego św. Piotr powie: "Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid... widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi. Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami". W drugim przemówieniu, do tłumu zebranego z okazji uzdrowienia chorego od urodzenia, św. Piotr powie jeszcze dobitniej: "Bóg naszych ojców... wsławił sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić... Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami". Do Korneliusza Książę Apostołów zwraca te słowa: "Wiecie, co się działo w całej Judei... Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu... przyszedł On dobrze czyniąc... A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie. Jego to zabili zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazywać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po zmartwychwstaniu".



Na czym tajemnica polega zmartwychwstania? Jak sam wyraz świadczy, "zmartwychwstać" to znaczy wstać z martwych, przejść ze śmierci do życia. Śmierć polega na odłączeniu duszy od ciała, a przeto zmartwychwstanie polega na ponownym połączeniu duszy z ciałem. Tylko Bóg, który jest Panem życia i śmierci, może tego cudu dokonać, gdyż jako Stworzyciel jest wszechmocnym i Panem absolutnym stworzeń, jak i praw, które nimi rządzą.


Pismo święte podaje wypadki wskrzeszenia z martwych już w Starym Testamencie. Dokonywał takich cudów Eliasz i Elizeusz. Czynili to oczywiście nie własną mocą, ale Bożą. Bóg na ich prośby wskrzeszał umarłych. W Nowym Testamencie czytamy o trzech takich wypadkach. Pan Jezus wskrzesił córkę Jaira, młodzieńca z Naim i Łazarza, który od trzech dni znajdował się już w grobie i był w stanie rozkładu. Cudów tych dokonał Chrystus mocą własną, jako Syn Boży, co wyraźnie zaznacza: "Dziewczynko, mówię ci, wstań!", "Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!".


Skoro Pan Jezus miał jako Syn Boży moc wskrzeszania innych, to czy nie mógł własnej duszy nakazać, by powróciła do swojego ciała? Św. Tomasz zadaje sobie pytanie, czy zmartwychwstanie Pana Jezusa było absolutną koniecznością. Odpowiada, że nie. Po dokonanym Odkupieniu mógł On bowiem unicestwić swoją ludzką naturę. Jednak zdaniem Doktora Anielskiego wypadało, aby Chrystus zmartwychwstał. Należała się bowiem za cierpienia nagroda dla ludzkiej natury Pana Jezusa. Przez swoje zmartwychwstanie Chrystus utwierdził także wiarę w siebie i w swoją naukę. Dał wreszcie podstawę do wiary, że i nasze ciała również kiedyś ożywi, tak jak obiecał.


Fakt zmartwychwstania Pana Jezusa jest tak oczywisty, że nie może budzić żadnych zastrzeżeń. Najpierw Pan Jezus kilka razy zapowiedział swoją śmierć i po niej swoje zmartwychwstanie. Żydzi wiedzieli o tym i dlatego po śmierci Pana Jezusa mówią do Piłata: "Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: «Po trzech dniach powstanę». Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli Jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: «Powstał z martwych»". Pieczołowitość, z jaką to Sanhedryn uczynił, zdawała się wykluczać wszelką nadzieję. A jednak właśnie ta straż miała być koronnym świadkiem wydarzenia. Potem przez czterdzieści dni Chrystus pojawiał się swoim uczniom i wyznawcom, jadł z nimi i rozmawiał, wydawał ostatnie polecenia.


Św. Paweł Apostoł na pierwszym miejscu wśród owoców zmartwychwstania Jezusa stawia to, że jest ono fundamentem naszej całej chrześcijańskiej wiary: "Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna także wasza wiara. Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy z tych, co pomarli". Apostoł narodów widzi w tajemnicy Chrystusowego zmartwychwstania fundament również naszego zmartwychwstania: "Jeżeli głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy pośród was, że nie ma zmartwychwstania? Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy ożywieni będą. Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. Gdzież jest, o śmierci zwycięstwo? Gdzie jest, o śmierci, twój oścień?".



Jak każdej wielkiej uroczystości, tak również i Wielkanocy towarzyszą liczne symbole. Jednym z nich jest baranek paschalny. Kiedy anioł śmierci przeszedł przez ziemię egipską i wybił w każdym domu pierworodnych synów, ominął domy Izraela dlatego, że ich oddrzwia były naznaczone krwią baranka zabitego specjalnie z tej okazji. Baranek paschalny był wyraźną zapowiedzią, typem, figurą Jezusa Chrystusa, którego Krew miała ocalić cały rodzaj ludzki od śmierci wiecznej. Na tę symbolikę wskazuje już prorok Izajasz ok. 700 lat przed narodzeniem Jezusa: "On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przybity za nasze grzechy, zdruzgotany na nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienia dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscyśmy pobłądzili jak owce... a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich, jak baranek na rzeź wiedziony". Św. Jan Chrzciciel wskaże wprost na Pana Jezusa i powie o Nim: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata". O Chrystusie - Baranku na wielu miejscach pisze wreszcie także św. Jan Apostoł w Apokalipsie.


W procesji rezurekcyjnej niesie się figurę zmartwychwstałego Chrystusa. Umieszcza się ją potem w prezbiterium aż do uroczystości Wniebowstąpienia. Obok figury stawia się krzyż z czerwoną stułą, nie mniej wymowny symbol Chrystusa-Kapłana, który złożył sam siebie na Ofiarę za grzechy świata.


Paschał, czyli świeca wielkanocna, wyróżnia się znacznie wśród innych świec. Symbolizuje Chrystusa, który sam o sobie powiedział: "Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia". Liturgia przewiduje, aby paschał zapalano w czasie Mszy świętej w czasie wielkanocnym. Przez pozostałą część roku powinien stać przy chrzcielnicy i przypominać, komu ochrzczeni zawdzięczają łaskę przybrania za dzieci Boże. Również w czasie pogrzebu paschał powinien budzić nadzieję i przypominać słowa Chrystusa: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł żyć będzie".



Dawniej rezurekcja w Polsce była często połączona z widowiskiem. Trzech kleryków, ubranych w białe alby, przedstawiało niewiasty idące do grobu. Chór wyobrażał aniołów i śpiewał: "Kogo w grobie szukacie? Nie ma Go tu. Zmartwychwstał, jako powiedział". W czasie rezurekcji strzelano z armat, moździerzy, fuzji i pistoletów; palono szczapy, skrzynie, stare smolne beczki, co wywoływało nawet pożary czy okaleczenia. W Warszawie artyleria dawała 300 salw. W procesji uczestniczył król, ministrowie, dwór i senat. Rezurekcja zwykle zaczynała się około godziny 10 wieczorem, a kończyła o północy.


W pierwszym dniu świąt stoły były zastawione obficie, że aż się uginały od szynek, kiełbas, innych mięsiw, placków, mazurków, babek itp., a wszystko to obficie zakrapiane miodem, piwem i winem.


W wielu okolicach Polski w czasie wielkanocnym pozdrawiano się słowami: "Chrystus zmartwychwstał". Druga osoba odpowiadała: "Zmartwychwstał prawdziwie". W Kościele prawosławnym zwyczaj ten panuje po dzień dzisiejszy.


Po południu młodzież zwykła zabawiać się "tłuczeniem jaj". Komu szczęście dopisze, że ma wyjątkowo twarde jajko, które przy zderzeniu o drugie nie zbije się, zabiera wszystkie zbite jako zwycięzca.


W okolicach Poznania podawano kapłanowi w czasie rezurekcji do poświęcenia zioła, których używano jako leku na różne choroby. Po rezurekcji chłopi ścigali się: kto pierwszy wróci do domu, ten będzie miał najlepsze plony.


W Poniedziałek Wielkanocny do dzisiaj panuje powszechnie w Polsce zwyczaj oblewania się wodą. zwany Jest to prawdopodobnie "ochrzczony" stary, pogański zwyczaj, że topiono marzannę (stąd miesiąc marzec), symbol zimy, i przez oblewanie się wodą wyrażano radość, że można z niej korzystać. Dotąd bowiem był lód i śnieg.


Z kolei we Wtorek Wielkanocny lud krakowski szedł licznie na Krzemionki, na kopiec Krakusa. W tamtejszej kapliczce, stojącej dotąd, odprawiano nabożeństwo zwane "Rękawka". Potem trwały do wieczora zabawy. Malarz włoski Andriolli utrwalił ten zwyczaj w swoich nieśmiertelnych szkicach.


Prima aprilis - to (jak sama łacińska nazwa wskazuje) dzień 1 kwietnia. Zwykle przypada w Wielkanoc lub w czasie wielkanocnym. Zwyczaj polega na naciąganiu przyjaciół w żartach poprzez nieszkodliwe kłamstwa. Geneza zwyczaju nie została wyjaśniona. Wysyłano również tego dnia "podarunki" w postaci np. cegieł. Do dnia dzisiejszego gazety drukują w tym dniu zmyślone rzeczy w formie fikcyjnej prawdy. Najdawniejsze wzmianki o tym zwyczaju pochodzą z XIII wieku. W Polsce zwyczaj jest znany w wieku XVI.







                                                  Triduum Sacrum

CO TO JEST TRIDUUM PASCHALNE? – Michalici Toruń

Dominikański Ośrodek Liturgiczny - liturgia.pl

Największe misteria ludzkiego odkupienia sprawuje Kościół co roku począwszy od Mszy wieczornej Wielkiego Czwartku aż do Nieszporów Niedzieli Zmartwychwstania. Czas ten słusznie jest określany jako Triduum Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i wskrzeszonego. Nazywa się go Triduum Paschalnym, ponieważ uobecnia się wtedy i uskutecznia misterium Paschy, to jest przejścia Pana z tego świata do Ojca. Przez sprawowanie tego misterium w znakach liturgicznych i sakramentalnych Kościół jednoczy się wewnętrznie z Chrystusem, swoim Oblubieńcem.
W ciągu dwóch pierwszych dni Triduum trwa święty post paschalny, kiedy to zgodnie z pierwotną tradycją Kościół pości, ponieważ "Oblubieniec został zabrany". Wszędzie należy zachowywać post i wstrzemięźliwość w Wielki Piątek Męki Pańskiej; doradza się, aby był on przedłużony także w Wielką Sobotę, tak by Kościół z uwznioślonym i otwartym duchem przeszedł do radości Niedzieli Zmartwychwstania.
Zaleca się wspólne sprawowanie Godziny Czytań i Jutrzni w Wielki Piątek Męki Pańskiej i w Wielką Sobotę. Wypada, aby w tej modlitwie w kościele katedralnym uczestniczył biskup, o ile to możliwe, z duchowieństwem i ludem. Oficjum te, nazywane niegdyś "Ciemną Jutrznią", winno otrzymać właściwe miejsce w pobożności wiernych i dopomagać do nabożnej kontemplacji męki, śmierci i pogrzebu Pana w dorocznym oczekiwaniu na Jego zmartwychwstanie.
Do należytego sprawowania Paschalnego Triduum konieczna jest odpowiednia liczba usługujących i ministrantów, którzy winni być starannie pouczeni o czynnościach, które mają wykonywać. Niech duszpasterze zadbają o to, aby możliwie jak najlepiej wyjaśnili wiernym znaczenie i porządek obrzędów i przygotowali ich do czynnego i owocnego uczestnictwa.
Śpiew ludu, usługujących i kapłana celebrującego ma szczególne znaczenie w obrzędach Wielkiego Tygodnia, a zwłaszcza w ciągu Triduum Paschalnego, ponieważ bardzo odpowiada uroczystemu charakterowi tych dni, a także dlatego, że teksty najbardziej osiągają swoją wymowę wtedy, gdy są śpiewane. Zachęca się Konferencje Biskupów, jeśli jeszcze tego nie uczyniły, aby przygotowały melodie do tekstów i aklamacji, które nigdy nie powinny być wykonywane bez śpiewu:
  • modlitwa powszechna w Wielki Piątek Męki Pańskiej; zachęta diakona, jeśli jest, lub aklamacja ludu;
  • śpiew na odsłonięcie i adorację Krzyża;
  • aklamacje w czasie procesji z paschałem i przy śpiewie orędzia, responsoryjnego "Alleluja", melodia litanii do Świętych i aklamacji przy błogosławieństwie wody.
Nie należy pomijać liturgicznych tekstów śpiewów przeznaczonych do udziału ludu tylko z racji ich ułatwienia; ich przekłady na język ojczysty niech zostaną zaopatrzone w melodie. Jeśli jeszcze nie ma do dyspozycji tekstów do liturgicznych śpiewów w języku narodowym, należy tymczasem dobrać inne odpowiednie śpiewy. Wypada sporządzić zbiór śpiewów, które byłyby stosowane tylko w tych obrzędach. Niech to zwłaszcza będą:
  • śpiewy na błogosławieństwo palm, na procesję z palmami i na wejście do kościoła;
  • śpiewy na procesję z poświęconymi olejami;
  • śpiewy na procesję z darami przynoszonym we Mszy Wieczerzy Pańskiej oraz hymn na procesję, w której zanosi się Najświętszy Sakrament do kaplicy po Mszy św.
  • refreny do psalmów na Wigilię Paschalną oraz śpiewy na pokropienie wodą
  • należy także ułożyć odpowiednie melodie do opowiadania o Męce Pańskiej, do orędzia paschalnego i do błogosławieństwa wody chrzcielnej, tak, by ułatwić śpiew tych tekstów. W większych kościołach należy korzystać z bogatszego skarbca muzyki tak starodawnej, jak i współczesnej; zawsze jednak trzeba dbać o odpowiednie uczestnictwo ludu.
Stosowną jest rzeczą, aby małe wspólnoty zakonne tak kleryckie, jak i nie kleryckie oraz inne wspólnoty świeckie uczestniczyły w sprawowaniu Paschalnego Triduum w większych kościołach. Tam, gdzie nie można zgromadzić większej liczby uczestników, ministrantów i śpiewaków, nie należy sprawować obrzędów Paschalnego Triduum, a wierni niech się razem gromadzą w jakimś większym kościele. Wypada również, aby tam, gdzie kilka małych parafii jest powierzonych jednemu prezbiterowi, ich wierni, o ile to możliwe, zgromadzili się w głównym kościele, by uczestniczyć w obrzędach. Jeśli proboszcz sprawuje pieczę nad dwiema lub kilkoma parafiami, w której wielu wiernych uczestniczy i można odpowiednio przygotować uroczyste obrzędy, dla dobra wiernych można proboszczowi przy zachowaniu odpowiednich warunków powtórzyć obrzędy Paschalnego Triduum. Alumni seminariów :Paschalną (...) tajemnicę (Chrystusa) niech tak przeżywają, aby umieli wtajemniczać w nią lud, który ma im być powierzony". W tym celu powinni otrzymać pełną i doskonałą formację liturgiczną. Ze wszech miar wypada, aby w ciągu lat swojego przygotowania w seminarium mogli przeżyć całe bogactwo form obchodzenia świąt paschalnych, tych zwłaszcza, w których przewodniczy biskup.


SPRAWA PRZEKAZYWANIA SOBIE ZNAKU POKOJU PODCZAS  LITURGII MSZY ŚWIĘTEJ

W Polsce Episkopat ustalił, że znak pokoju przekazywany jest skłonem głowy w kierunku najbliższych uczestników Mszy świętej z jednej i z drugiej strony; w małych grupach znakiem pokoju może być podanie ręki. Postanowienie Episkopatu zaznacza jednocześnie, że zgromadzenie liturgiczne nie wypowiada w tym momencie żadnej aklamacji, a nawet zwraca się uwagę, aby na przyszłość opuszczać słowa: Pokój nam wszystkim

Kiedy po soborze przywrócono gest pokoju, kapłani zapewne łączyli jego przekazywanie ze słowami dotąd wypowiadanymi przez nich przed przekazaniem pocałunku pokoju pomiędzy duchowieństwem. Nie zauważyli jednak, że słowa: Pokój z tobą, są obecnie wymawiane przez kapłana głośno i w liczbie mnogiej, gdyż skierowane są do całego zgromadzenia liturgicznego, a po tym następuje już tylko sam znak pokoju. Dlatego powtarzanie tych słów nie tylko nie ma sensu, ale jak podaje Kongregacja do Spraw Sakramentów i Kultu Bożego jest niedopuszczalne, ponieważ ze znaku czyni aklamację i zamazuje jego znaczenie.

Apel Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski ws. ochrony życia dzieci nienarodzonych i wspierania ich rodziców

Rok: 2024
Autor: Abp Stanisław Gądecki

APEL
PRZEWODNICZĄCEGO KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
WS. OCHRONY ŻYCIA DZIECI NIENARODZONYCH
I WSPIERANIA ICH RODZICÓW

Nawiązując do projektów prawnych, dotyczących zmiany warunków ochrony życia dzieci nienarodzonych oraz zdrowia ich matek, złożonych przez różne środowiska polityczne w Sejmie RP, zwracam się z apelem do wszystkich ludzi dobrej woli – tak wierzących, jak i niewierzących – o głęboką refleksję i ochronę wartości jaką jest życie człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci.

Z niepokojem dostrzegam, że niektóre środowiska – postulując tzw. prawa kobiet do swobody przeprowadzania aborcji – nie uwzględniają prawa do życia człowieka w jego pierwszej, prenatalnej fazie życia.

Niepodważalnym faktem jest, że życie człowieka zaczyna się od jego poczęcia, czyli połączenia się komórek rodzicielskich. W chwili poczęcia powstaje nowa, unikalna osoba, która rozwija się dynamicznie, korzystając ze schronienia w łonie matki. Nie jest to kwestia przekonań religijnych, ale niepodważalny fakt, potwierdzany przez aktualny stan nauk biologicznych. Życie człowieka od poczęcia zawsze powinno być szanowane i chronione.

Po upadku systemu komunistycznego podjęto szereg zmian prawnych w kierunku zwiększenia ochrony prawa do życia dzieci nienarodzonych. Kierunkiem ewentualnych zmian, powinna być bez wątpienia jeszcze większa jego ochrona. Należy równocześnie pamiętać o zwiększaniu pomocy kobietom brzemiennym, znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej.

Takie postępowanie będzie zgodne z wartościami ogólnoludzkimi i chrześcijańskimi, które leżą u fundamentów naszego ustroju. Znajdują się także w naszej Konstytucji, która „zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia” (art. 38 Konstytucji RP). Potwierdził to dobitnie Trybunał Konstytucyjny w swoim orzeczeniu z dnia 28 maja 1997 roku.

Apeluję więc o budowanie społeczeństwa solidarnego, które nie wyklucza z naszej społeczności najmłodszych, niewinnych dzieci, żyjących pod sercem matki. Apeluję o uszanowanie ich podstawowego prawa do życia oraz o profesjonalne i kompleksowe wspierania ich rodziców.

+ Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Warszawa, 2 marca 2024 roku

Żródło: https://www.liturgia.pl/gesty-na-liturgii-znak-pokoju


Adoracja Pana Jezusa przy Bożym Grobie - zbiór nabożeństw na Wielki Piątek  i Wielką Sobotę - Salve Regina

Akty homoseksualne są grzechem, grzechami ciężkimi śmiertelnymi;

są sprzeczne z prawem naturalnym, a akty heteroseksualne przed

i poza małżeńskie, oraz wszelka antykoncepcja w tym

tabetka poronna "dzień po" są grzechami ciężkimi śmiertelnymi,

a aborcja - zabójstwo dziecka poczętego jest nie tylko grzechem ciężkim

śmiertelnym, ale podlega kościelenej karze ekskomuniki czyli wykluczenia

z Kościoła Katolickiego i w związku z tym w żadnym wypadku nie będą

mogły zostać przez Kościół Katolicki zaaprobowane!

Powrót do Kościoła jako Wspólnoty Wierzących jest możliwy poprzez

radykalne zerwanie z tymi grzechami i odbycie pokuty - pojednania.

List abp. Gądeckiego do księży. Winni są kapłani gorszyciele i ...


(fot. Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski, CC BY 3.0 , via Wikimedia Commons)

Akty homoseksualne są grzechem; są sprzeczne z prawem naturalnym, w związku z tym w żadnym wypadku nie będą mogły zostać przez Kościół katolicki zaaprobowane – powiedział PAP Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki. Jak dodał, osoby o skłonnościach homoseksualnych mają dążyć do świętości poprzez życie we wstrzemięźliwości.

Od 4 do 29 października 2023 r. w Rzymie odbędzie się pierwsza sesja XVI Zgromadzenia Ogólnego Zwyczajnego Synodu Biskupów „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”, który trwa w Kościele katolickim od października 2021 r. Po raz pierwszy w historii pierwszym etapem synodu były szerokie konsultacje przeprowadzone w parafiach w każdej diecezji. Po ich zakończeniu w lutym 2023 roku odbyła się faza kontynentalna.

Główne organy synodu zaprosiły do współpracę dysydencką organizację New Ways Ministry – amerykańskiej organizacji zrzeszającej duchownych i świeckich, której celem jest zmiana podejścia Kościoła do grzechu sodomskiego (organizacji uznanej przez Episkopat USA za niekatolicką).

Abp Gądecki pytany przez PAP, czy ten fakt nie sygnalizuje zmiany stanowiska Kościoła wobec tych środowisk, przyznał, że „są osoby, które mają nadzieję, że Kościół zmieni swoje nauczanie na temat czystości i homoseksualizmu”.

Zaznaczył, że „podważanie znaczenia czystości dokonuje się na wielu poziomach”. – Chodzi tu o dążenie do zniesienia celibatu kapłańskiego, aprobaty dla współżycia poza małżeństwem, rozwodów itp. Kościół miałby przyjąć za swoje nauczanie Aleksandry Kołłontaj, która głosiła hasła takie jak „wolna miłość”, czy „miłość jak szklanka wody”. Generalnie chodzi o uznanie, że życie seksualne człowieka nie ma żadnego związku z moralnością i pobożnością. Ludzie jedzą pokarm, tak jak zwierzęta i współżyją tak jak zwierzęta – wyjaśnił Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Wskazał także na skutki tzw. rewolucji seksualnej. – Wiemy jak wiele przyniosła ona zniszczenia: setki milionów dzieci zabitych w wyniku aborcji, plaga rozwodów, nadużycia seksualne, także wobec dzieci, dzieci wychowywane bez obojga rodziców – wymieniał. – Aby zacząć rozmawiać o osobach o skłonnościach homoseksualnych, musimy najpierw uznać, że życie seksualne człowieka podlega wartościowaniu moralnemu – oświadczył.

– W konsekwencji zaś musimy uznać, że istnieją grzechy przeciwko czystości. A dalej, że na tej liście grzechów są także akty homoseksualne jako z samej swojej natury wewnętrznie nieuporządkowane i sprzeczne z prawem naturalnym. W związku z tym, „w żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane” (KKK 2357) – zaznaczył abp Gądecki. – Dopiero w tym kontekście można postawić pytanie o to, jak osoby o skłonnościach homoseksualnych mają dążyć do świętości – podkreślił.

Jako odpowiedź hierarcha wskazał nauczanie Kościoła katolickiego zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego. – Katechizm mówi, że powinny żyć w całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej. Nie jest to jakieś nadzwyczajne wymaganie ze strony Kościoła, gdyż identyczne skierowane jest do młodzieży, która jeszcze nie weszła w związek małżeński, do osób samotnych, wdowców, zakonników i zakonnic, czy duchownych – zwrócił uwagę abp Gądecki. Zastrzegł, że „nie jest to droga łatwa, ale – z pomocą łaski Bożej – możliwa”.

Zapytany o owoce synodu, Przewodniczący KEP powiedział, że „po październikowych obradach, możemy spodziewać się przede wszystkim lepszego zrozumienia tego, na czym polega synodalność Kościoła, która nie jest kopią synodalności Kościołów tradycji wschodniej”.

Przyznał, że „prawdopodobnie padnie wiele ważnych słów na temat relacji między świeckimi i duchownymi oraz ich współpracy w dziele ewangelizacji”. – Poza tym, mam nadzieję, zostanie potwierdzona tradycyjna nauka Kościoła w kwestiach, które według świeckich mediów są najbardziej palące. Mam też nadzieję, że zostanie w nas odnowiony ewangeliczny zapał i pragnienie wierności Chrystusowi i Ewangelii – powiedział abp Gądecki.

Podkreślił, że „zadaniem synodu jest potwierdzenie nauki katolickiej w nowych okolicznościach historycznych i odrzucenie tego, co nie jest z nią zgodne”.

Zgodnie z dotychczasowym zwyczajem po synodzie można spodziewać się posynodalnej adhortacji, która jak przekazał abp Gądecki pojawi się prawdopodobnie dopiero za półtora roku, tzn. po przyszłorocznym posiedzeniu synodu.

– Słowo „adhortacja” oznacza „zachęta”, stąd w dokumencie tej rangi nie wprowadza się żadnych dogmatycznych zmian. Zawiera on pewne wskazania i zachęty, do wierności Chrystusowi w nowych okolicznościach zewnętrznych. Stąd np. głównym przesłaniem Amoris laetitia jest zachęta do pogłębienia miłości i wierności w małżeństwie sakramentalnym – wyjaśnił Przewodniczący KEP.

Zapytany, jaką wartość może mieć taki dokument, jeśli będzie np. sprzeczny z dotychczasowym nauczaniem Kościoła, z nauczaniem Soboru Watykańskiego II, abp Gądecki zaznaczył, że „jesteśmy katolikami tak długo, jak długo wierzymy po katolicku”. – Św. Paweł w liście do Galatów pisał: „Innej jednak Ewangelii nie ma…” – powiedział przewodniczący KEP.


Źródło: PAP / Magdalena Gronek

--------------------------------------------------

Ubiór w kościele powinien być godny. Nie może być swobodny jak na dyskotece,

na imprezie, ulicy czy plaży - to jest niedopuszczalne! 

Tak jak niedoposzczalne jest łamanie Przykazań Bożych i Świętej Ewangelii! 

W kościele spotykamy się z Królem Jezusem Chrystusem naszym Zbawicielem.

Więc obowiązuje stosowny - godny strój.


Legginsy nie do kościoła - strona 2 | Vitalia

Oto wzorzec jak ubrać się do kościoła szczególnie latem: 

Stosowny strój do Kościoła - Prywatne Katolickie ...

Namawiają kobiety, aby dla Maryi nosiły sukienki w maju. "Zadbajmy, aby  nasz strój był piękny, kobiecy i godny". Internauci drwią - Super Express -  wiadomości, polityka, sport

ZAPRASZAMY DO GALERII ZDJĘĆ Z ODPUSTU PARAFIALNEGO:


https://photos.app.goo.gl/NWNADBYRSEy1AXjk9


UROCZYSTOŚCI BOŻEGO CIAŁA

 Proszę kliknąć w link:

https://photos.app.goo.gl/VXwbPFoBzsRsY2qx6

I WIZYTACJI ORAZ BIERZMOWANIA PRZEZ  KSIĘDZA BISKUPA

Proszę kliknąć w popielaty pasek:
:JJ

https://photos.app.goo.gl/gKaeTh3vJXFfg4wDA
 W WIZYTACJ


Zachęcamy do czytania, słuchania  Pisma Świętego:

https://www.biblijni.pl/biblia/50
Ewangelia wg św. Jana - BIBLIJNI.pl

biblijni.plhttps://www.biblijni.pl › biblia › 50,ewangelia_wg_sw...


Ewangelia wg śwJana ; J, 1, 1-18 - DZIAŁALNOŚĆ JEZUSA CHRYSTUSA JAKO SŁOWA, ŚWIATŁOŚCI i ŻYCIA, O SŁOWIE, Prolog ; J, 1, 19-34 - PIERWSZA PASCHA – ŚWIADECTWA I ...

https://www.biblijni.pl/ ‎https://www.biblijni.pl/Jhttps://www.biblijni.pl/J,1,19- ‎https://www.biblijni.pl/J
 
  Przypominamy, że Komunię Świętą na klęcząco i do ust przyjmują dorośli, młodzież i dzieci, którzy nie mają problemów zdrowotnych uniemożliwiających klękanie. Osoby, które nie mogą z powodu dolegliwości zdrowotnych przyjąć na klęcząco Komunii Świętej, przyjmują na stojąco, wcześniej wykonując skłon głową. Bardzo ważne jest, aby nie przyjmować Komunii Świętej w grzechu ciężkim, w grzechach ciężkich. Gdyby ktoś w tych grzechach ciężkich, czy choćby z jednym takim grzechem przyjął Komunię Świętą popełniłby ciężki grzech - śmiertelny, czyli dopuściłby się  świętokradztwa. Jeżeli ktoś by zataił grzech, grzechy ciężkie, to też popełniłby świętokradztwo. Tylko w stanie łaski uświęcającej otrzymanej podczas szczerej i ważnej Spowiedzi Świętej, przystępujemy do Komunii Świętej.

 Proszę, aby odnosić się ze czcią do Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Gdy kapłan czy szafarz niosą Pana Jezusa w bursie do chorych należy przyklęknąć - (zdrowe osoby), lub skłonić się głęboko - (chore osoby, które nie mogą klękać) i uczynić Znak Krzyża Świętego.

Ubiór powinien być godny, a nie swobodny jak na dyskotece, na imprezie, ulicy czy plaży - to jest niedopuszczalne! Tak jak niedoposzczalne jest łamanie Przykazań Bożych i Świętej Ewangelii! W kościele spotykamy się z Królem Jezusem Chrystusem naszym Zbawicielem. Więc obowiązuje stosowny - godny strój.


Encyklika papieża Leona XIII o Masonii. "Humanum genus". Biskup Jan  Chryzostom Janiszewski. Masoneria zdemaskowana. "Przegląd Powszechny".


    Papież Leon XIII tak oto powiedział:


    Jeden jest tylko powód uwalniający ludzi od posłuszeństwa, mianowicie gdyby żądano od nich czegoś przeciwnego prawu naturalnemu albo Bożemu, tam bowiem, gdzie zachodzi pogwałcenie prawa natury lub woli Bożej, zarówno sam rozkaz, jak wykonanie go byłoby zbrodnią. 

    Gdyby więc kto znalazł się w tym położeniu, iż miały do wyboru nie usłuchać rozkazów Boga albo panujących, powinien postąpić według słów Jezusa Chrystusa, nakazujących oddać: "cesarzowi co cesarskie,

a Bogu, co jest Boskiego"( Mt 22: 21), a idąc za przykładem apostołów śmiało powiedzieć: "Słuchać należy Boga raczej niż ludzi" (Dz Ap 5: 29). I nie zarzucać tym, którzy w ten sposób postępują, iż łamią obowiązek posłuszeństwa, jeśli bowiem wola panujących jest w sprzeczności z wolą i prawami Boga, to oni sami władzy swej granice przekraczają i sprawiedliwość odwracają.


WIELKI POST

Ornat kolor -  FIOLETOWY


        Ornat 73 B FIOLETOWY                                                 
Ornat rzymski R-F60

   UWAGA!

Oszczerstwo to kłamstwo, które wypowiada się o drugim człowieku.
Od strony moralnej oszczerstwo jest grzechem śmiertelnym, czyli ciężkim. Najgorsze jest to, że ludzie, którzy oczerniają nie poczytują sobie tego grzechu, bo myślą, że mówią prawdę. Sprawa powtórzona już jest zakłamana, bo każdy bezwiednie coś od siebie doda. Ludzie obmawiający kłamliwie czyli oczerniający - żyją w zakłamaniu i „kręcą na siebie bicz”, czyli zdani są na późniejsze cierpienie.     


Poniżej oświadczenie ks. prof. dr. hab. Jerzego Szymika w sprawie nagonki medialnej, którą rozpoczęła telewizja TVN swoim reportażem dotyczącym rzekomej odpowiedzialności kardynała Karola Wojtyły za tuszowanie przypadków pedofilii w archidiecezji krakowskiej.

FAKTY

Założyli mi teczkę jako nastolatkowi. Byłem po maturze, miałem 19 lat i właśnie wstąpiłem do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Zaczęli mnie śledzić. Dwa lata temu IPN wpisał mnie do „katalogu osób rozpracowywanych”. Zbierali na mnie informacje. Ubecja nachodziła dyrektora-polonistę mojego LO. Byłem olimpijczykiem (olimpiada z polskiego, 2. miejsce na Śląsku, 6. w Polsce), więc prześladowali wszystkich, których podejrzewali o pomoc w moim religianckim skręcie. Fatalnie, wymknąłem się, chcieli mnie odzyskać.

Podczas pierwszego semestru moich studiów w WŚSD partia i ubecja zdegradowały mojego ojca, który był kierownikiem Działu Pracy i Płacy w kopalni węgla kamiennego „Anna”. Powiedzieli mu, że złym wychowaniem doprowadził syna do seminarium duchownego, ale ma jeszcze szansę, może mnie stamtąd wyciągnąć a oni załatwią studia w Leningradzie bądź Moskwie. Ojciec odparł, że w naszej rodzinie po 18. roku życia każdy samodzielnie wybiera drogę. Złamali mu karierę, także zdrowie, nasza rodzina mocno odczuła to finansowo. Ale ja zrozumiałem kto jest moim ojcem.

W krakowskim seminarium starali się na każdym roku studiów zainstalować ubeka. Wiedzieliśmy, że są wśród nas, nie wiedzieliśmy, kto. Zasadniczo wyłapywali ich nasi przełożeni, ale czy któryś dotarł do święceń – nie wiem. Mam nadzieję, że nie. Ubek z mojego roku był z nami 5 semestrów, dwa i pół roku. Był wyjątkowo tępy, pomagaliśmy mu przygotowywać się do egzaminów, myśleliśmy, że to po prostu słabszy intelektualnie kolega. Organizowali akcje z kradzieżami, z alkoholem, zdjęcia z dziewczynami itp., usiłując rozsadzić seminarium od wewnątrz.

Cały okres moich studiów (1972-1979) Wojtyła był w Krakowie centrum oporu wobec wszystkich demonów komuny. Pamiętam jego niesłychanie odważne kazania przy krakowskich ołtarzach Bożego Ciała, nie w kościele, ale w otwartej przestrzeni miasta. Był przedmiotem szczególnej ich nienawiści, baliśmy się o niego.

Po święceniach, w latach 80., miałem ubeków w prowadzonych przeze mnie grupach duszpasterstwa młodzieży, robotników, inteligencji. To było w Chorzowie-Batorym. Przeprowadzali akcje sabotażowe, obserwowali, donosili, poluzowywali śruby w kołach mojego malucha. To były czasy mordowania księży (Popiełuszko i inni).

Tyle miałbym do powiedzenia w kwestii aktualnej szczujni, czyli donosów ubeków na Wojtyłę.

Ks. prof. dr hab. Jerzy Szymik

Pszów, 12 marca 2023 r.

(Ks. Jerzy Szymik jest profesorem teologii, byłym członkiem watykańskiej Międzynarodowej komisji Teologicznej, znawcą myśli Papieża Benedykta XVI.)

 

Święty Jan Paweł II - Obraz Kanonizacyjny :: terrasanta.pl
Przewodniczący KEP: Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, by nie niszczyć
dziedzictwa Jana Pawła II
Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, by nie niszczyć wspólnego dobra, a do takiego należy niewątpliwie dziedzictwo Jana Pawła II. Polacy winni pamiętać o błogosławieństwie, jakie Opatrzność dała nam za sprawą tego Papieża – napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w oświadczeniu w związku z publikacjami dotyczącymi metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły.
Przewodniczący KEP podkreślił, że św. Jan Paweł II to jeden z najwybitniejszych papieży i największych Polaków. „Papież Polak był i pozostaje moralnym punktem odniesienia, nauczycielem wiary, a także orędownikiem w niebie” dla milionów Polaków – zauważył. „W tym świetle szokujące są próby zdyskredytowania jego osoby i dzieła, podejmowane pod pozorem troski o prawdę i dobro” – dodał.
Przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że „autorzy tych dyskredytujących głosów podjęli się oceny Karola Wojtyły w sposób stronniczy, często ahistoryczny, bez znajomości kontekstu, bezkrytycznie uznając tworzone przez Służby Bezpieczeństwa dokumenty za wiarygodne źródła”. Dodał, że „nie wzięli przy tym pod uwagę istniejących raportów i opracowań, które rzetelnie ukazują jego słowa i czyny”.
Abp Gądecki podkreślił, że poczynając od decyzji Jana Pawła II, „Kościół podjął zdecydowany wysiłek powołania struktur i opracowania jednoznacznych procedur, by zapewnić bezpieczeństwo dzieciom i młodzieży, należycie ukarać winnych przestępstw seksualnych, a przede wszystkim wspomóc osoby skrzywdzone”.
Dodał, że obrona świętości i wielkości Jana Pawła II nie oznacza twierdzenia, że nie mógł on popełniać błędów. „Bycie pasterzem Kościoła w czasach podziału Europy na Zachód i blok sowiecki oznaczało konieczność mierzenia się z niełatwymi wyzwaniami. Trzeba też być świadomym tego, że w tamtym okresie obowiązywały, nie tylko w Polsce, inne niż dzisiaj prawa, inna była świadomość społeczna i zwyczajowe sposoby rozwiązywania problemów” – przypomniał.
„Wzywam zatem wszystkich ludzi dobrej woli, by nie niszczyć wspólnego dobra, a do takiego należy niewątpliwie dziedzictwo Jana Pawła II. Polacy winni pamiętać o błogosławieństwie, jakie Opatrzność dała nam za sprawą tego Papieża” – zaapelował przewodniczący.
BP KEP

Pięć warunków zyskania odpustu zupełnego

Odpust zupełny może zyskać osoba ochrzczona, będąca w jedności z Kościołem spełniając pięć warunków podanych przez Kościół. Żeby zyskać odpust zupełny muszą być spełnione wszystkie pięć warunków. Kolejność spełnienia tych warunków nie jest ważna. Najważniejsze jest by przez cały ten czas, (dzień) być w stanie łaski uświęcającej.

  1. Stan łaski uświęcającej.
    Spowiedź św. sakramentalna; jedna spowiedź wystarczy dla uzyskania kilku czy nawet kilkunastu odpustów, warunkiem jest by zawsze, za każdym razem być w stanie łaski uświęcającej.
  2. Wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu nawet powszedniego.
    Chodzi tutaj o samo przywiązanie, o radykalne zerwanie z jakąkolwiek sposobnością, o której wiemy, że może prowadzić nas do grzechu, nawet lekkiego; odrzucenie przywiązania do naszych słabości, złych skłonności, nałogów itp. W tym dniu powinniśmy prosić Pana Boga żeby dał nam siłę aby mogliśmy przezwyciężyć wszystkie te nasze słabości, które mogą nas zniewalać.
  3. Komunia św. – warunkiem jest przystąpienie tego dnia do Komunii św.
  4. Dzieło odpustowe, czyn odpustowy - dobry uczynek;
  5. Modlitwa w intencjach Ojca św.
    Jest to modlitwa, która wspiera intencje Ojca św., które nosi w swoim sercu; wystarczy tutaj odmówić modlitwę „Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo” lub jakąkolwiek inną modlitwę w tych intencjach.

Kodeks Prawa Kanonicznego mówi, iż w każdą

Niedzielę oraz inne uroczystości- dni świąteczne

nakazane, wierni są zobowiązani uczestniczyć

we Mszy Świętej.

Brak uczestnictwa to grzech ciężki.


Przypominamy, że Komunię Świętą na klęcząco przyjmują dorośli, młodzież i dzieci, którzy nie mają problemów zdrowotnych uniemożliwiających klękanie. Osoby, które nie mogą z powodu dolegliwości zdrowotnych przyjąć na klęcząco Komunii Świętej, przyjmują na stojąco, wcześniej wykonując skłon głową. Bardzo ważne jest, aby nie przyjmować Komunii Świętej w grzechu ciężkim, w grzechach ciężkich. Gdyby ktoś w tych grzechach ciężkich, czy choćby z jednym takim grzechem przyjął Komunię Świętą popełniłby ciężki grzech - śmiertelny, czyli dopuściłby się  świętokradztwa. Jeżeli ktoś by zataił grzech, grzechy ciężkie, to też popełniłby świętokradztwo. Tylko w stanie łaski uświęcającej otrzymanej podczas szczerej i ważnej Spowiedzi Świętej, przystępujemy do Komunii Świętej.

 Proszę, aby odnosić się ze czcią do Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Gdy kapłan czy szafarz niosą Pana Jezusa w bursie do chorych należy przyklęknąć - (zdrowe osoby), lub skłonić się głęboko - (chore osoby, które nie mogą klękać) i uczynić Znak Krzyża Świętego.

Ubiór powinien być godny, a nie swobodny jak na dyskotece, na imprezie, ulicy czy plaży - to jest niedopuszczalne! W kościele spotykamy się z Królem Jezusem Chrystusem naszym Zbawicielem. Więc obowiązuje stosowny - godny strój.

Szczegóły niżej.

----------------------------------------------------------------------

Ks. Andrzej Zwoliński


GRZECHY CUDZE!

Czy grzech innego może być moim?

Są takie grzechy, które prawdopodobnie by nie zaistniały bez udziału drugich osób, a w każdym razie ich popełnienie byłoby znacznie utrudnione. Kościół, opierając się na nauce Biblii, wymienia 9 grzechów cudzych:


Namawiać do grzechu

Nakazywać grzech

Zezwalać na grzech

Pobudzać do grzechu

Pochwalać grzech drugiego

Milczeć, gdy ktoś grzeszy

Nie karać za grzech

Pomagać w popełnieniu grzechu

Usprawiedliwiać czyjś grzech.

Nie wolno nam mówić, że to jego sprawa i milczeć na grzechy innych ludzi. Trzeba z całą stanowczością ich upominać, bo inaczej są to grzechy cudze i odpowiemy za to na Sądzie Bożym. Więc póki żyjemy postępujmy tak jak nakazał nam Pan Jezus Chrystus, Apostołowie i ich następcy. 

Według Prawa Bożego i kościelnego obowiązkiem wynikającym z serca każdego chrześcijanina - katolika jest uczestnictwo w każdej Mszy Świętej Niedzielnej i podczas nakazanych Uroczystości - Świąt, ale zachęcamy wedle możliwości do uczestnictwa we Mszy Świętej w dni powszednie, aby rozwijać swoje życie duchowe i wzrastać ku Świętości. 
                                  


Zachęcamy do modlitwy Liturgią Godzin:

https://brewiarz.pl

.:ILG:. - Internetowa Liturgia Godzin


Różańcem Świętym:

https://wojownicymaryi.com/jak-odmawiac-rozaniec/



Koronką do Bożego Miłosierdzia: 

https://www.faustyna.pl/zmbm/koronka-do-milosierdzia-bozego/


Konto parafialne: Bank Spóldzielczy w Legnicy 16 8649 1015 2001 0003 1509 0001


86 8649 1015 2001 0003 1509 0002


Adres e-mailowy Parafii: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Katolickie strony internetowe:

 


https://pch24.pl/

  https://episkopat.pl/

  https://diecezja.legnica.pl/

 https://niezbednik.niedziela.pl/

 http://sanctus.pl/
 


Wykaz dokumentów potrzebnych do sakramentów świętych i katolickiego pogrzebu

Chrzest

  • akt urodzenia dziecka (odpis),
  • wyciąg z aktu ślubu kościelnego rodziców,
  • dane o rodzicach chrzestnych (imiona, nazwiska),
  • zaświadczenia z parafii zamieszkania rodziców chrzestnych o praktykowaniu wiary.

Pierwsza Komunia Święta

  • metryka chrztu dziecka.

Bierzmowanie

  • metryka chrztu,
  • zaświadczenie o uczestnictwie w katechezie szkolnej lub ostatnie świadectwo katechizacji,
  • w przypadku osób starszych – świadectwo ukończenia katechizacji szkolnej.

Małżeństwo

  • aktualne, tj. z datą do 3. miesięcy wstecz, metryki chrztu,
  • dowody osobiste,
  • ostatnie świadectwo katechizacji,
  • świadectwo bierzmowania,
  • zaświadczenie o uczestnictwie w katechezie przedmałżeńskiej,
  • zaświadczenie z Urzędu Stanu Cywilnego (niezbędne gdy małżonkowie chcą aby ślub kościelny pociągał za sobą również skutki cywilno-prawne – tzw. ślub konkordatowy) lub akt ślubu, jeśli wcześniej zawarto związek cywilny.

Pogrzeb Katolicki

  • akt zgonu,
  • zaświadczenie o udzieleniu sakramentu chorych i wiatyku (Komunii świętej), jeśli zgon nastąpił poza parafią lub w szpitalu (wystawia je kapelan szpitala).




TRÓJCA PRZENAJŚWIĘTSZA


121 Best Bóg Ojciec, Trójca Święta images in 2020 | Bóg, Święta ...

Jezu, ufam Tobie! (format B3 - 10 szt.)


Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny – Bartolome Esteban Murillo


    Matko prześliczna o policzkach różowych proszę Cię

prowadź nas do Jezusa, prowadź nas do Jego Miłości

i naucz nas na nią odpowiadać. Matko prześliczna pokaż

jak przestać żyć dla siebie, a zacząć bezinteresownie

żyć dla innych. Naucz nas być darem dla Boga i ludzi,

i ludzi odbierać jako dar. Naucz nas kochać ludzi.

Naucz nas przebaczania i służby. Uczyń nas apostołami

pokoju, miłości i pojednania. Daj nam moc i odwagę

świadczyć o Jezusie i Jego miłości. Wyjednaj nam łaskę

stworzenia pięknych rodzin i wspieraj te, które przeżywają

trudności. Uproś nam łaskę trwania przy Chrystusie

w czystości serca i umysłu. Prowadź tych, którzy przez życie idą

samotnie, Ty bądź ich przewodnikiem i przyjacielem.

Wyjednaj nam łaskę modlitwy i moc znoszenia cierpienia.  

Naucz nas mądrej i cierpliwej starości.

Doprowadź nas do Domu Ojca w Niebie.

Czekaj tam na nas! Módl się za nami!

Niech nasze serca i policzki płoną miłością do Jezusa. Amen.

                                              ( o. Antoni Dudek Franciszkanin )



XIV DZIEŃ PAPIESKI – „JAN PAWEŁ II – ŚWIĘTYMI BĄDŹCIE” | Parafia Zawoja  Centrum
Święty Jan Paweł II Wielki




Błogosławiony Stefan Wyszyński Prymas Tysiąclecia



SIGNUM SANCTAE CRUCIS

In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen

ZNAK KRZYŻA ŚWIĘTEGO

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Amen

DOXOLOGIA IN HONOREM SANCTISSIMAE TRINITATIS

Gloria Patri, et Filio, et Spiritui Sancto,

sicut erat in principio et nunc et semper

et in saecula saeculorum. Amen.


UWIELBIENIE TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,

jak była na początku teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.



kolor zielony 








Ornat: 


zielony



Kodeks Prawa Kanonicznego mówi, iż w każdą

Niedzielę oraz inne uroczystości- dni świąteczne

nakazane, wierni są zobowiązani uczestniczyć

we Mszy Świętej.

Brak uczestnictwa to grzech ciężki.

Aktualna lista świąt nakazanych

Dziesięć przykazań Bożych
Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
II. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.
III. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
IV. Czcij ojca swego i matkę swoją.
V. Nie zabijaj.
VI. Nie cudzołóż.
VII. Nie kradnij.
VIII. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
IX. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
X. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.



Przykazanie miłości

Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem

całą swoją duszą i całym swoim umysłem,
a bliźniego swego jak siebie samego.

Grzech ciężki, czyli śmiertelny. Grzech lekki powszedni.

O grzechu ciężkim mówimy wtedy, gdy w poważnej sprawie całkowicie świadomie i zupełnie dobrowolnie wybieramy coś, co jest przeciwne miłości Boga i bliźniego czyli jest poważnym złamaniem, któregokolwiek z Przykazań Bożych i jest to zerwanie więzi z Panem Bogiem i utrata Łaski Uświęcającej.
Grzechem lekkim nazywamy taki, w którym nasza miłość do Boga i człowieka niedomaga, ale nie zostaje zaprzeczona. Grzech powszedni to chwilowe zboczenie z kursu, złamanie któregokolwiek z Przykazań Bożych w małej sprawie, które jesteśmy w stanie sami skorygować. Grzechy lekkie gladzi Żal za grzechy, w czasie Mszy Świetej Spowiedź Powszechna, Panie nie jestem godzien...i Komunia Święta, oraz uczynienie Znaku Krzyża  Świętego wodą święconą. 
Spowiedź Święta - Sakrament Pokuty i Pojednania gładzi wszystkie grzechy ciężkie i lekkie. 
Łaska uświęcająca
Łaska uświęcająca jest to dar Boży, który naszą duszę oczyszcza z grzechów ciężkich, czyni ją piękną i świętą. Łaska uświęcająca podnosi człowieka do godności dziecka Bożego. Kto trwa w łasce Bożej, jest przyjacielem Boga, a kto wytrwa w stanie łaski do końca życia, uzyska z pewnością zbawienie wieczne. Pismo święte porównuje łaskę uświęcającą z piękną szatą godową, ze źródłem wody, które tryska na żywot wieczny, nazywa ją życiem duszy. Łaska uświęcająca jest to życie Boże w człowieku. Dla lepszego zrozumienia czym jest to życie, Pan Jezus posłużył się następującym podobieństwem: „Ja jestem krzewem winnym, wy — latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity" (J 15, 5).

Pierwsi rodzice otrzymali od Boga łaskę uświęcającą jako najważniejszy dar dla swej duszy, ale utracili ją przez grzech pierworodny.
Łaskę uświęcającą otrzymujemy przez sakrament chrztu oraz sakrament pokuty i pojednania. Powinniśmy starać się zachować ten skarb przez całe życie. Im więcej, jako dzieci Boże staramy się być coraz milszymi Bogu, tym bardziej miłuje nas Bóg, pomnaża w nas łaskę uświęcającą, czyni duszę naszą coraz czystszą i piękniejszą.
Przez dobre uczynki, które wykonujemy w stanie łaski uświęcającej, zasługujemy na niebo, dlatego nazywamy takie uczynki zasługującymi. Trzeba jednak pamietać, że w znaczeniu ściśle prawnym nie istnieje zasługa ze strony człowieka względem Boga. Nierówność między Nim a nami jest niezmierna, ponieważ wszystko otrzymaliśmy od Niego jako naszego Stwórcy.
Człowiek traci łaskę uświęcającą tylko przez grzech ciężki. Gdy utraci łaskę uświęcającą, może i powinien ją odzyskać przez godne przyjęcie sakramentu pokuty, który zawiera Żal doskonały, a jeżeli nie ma możliwości spowiedzi to należy uczynić Żal doskonały: Ach żałuję za me złości jedynie dla Twej Miłości.... oraz inne formuły w modlitewniku, z mocnym postanowieniem niezwłocznego wyspowiadania się u Kapłana, gdy będzie dostępny w kościele, albo należy wezwać go do domu.
Ze wszystkich darów Bożych, Jego łaska jest darem największym i najważniejszym. Trzeba się modlić o łaskę Bożą, szanować ją, unikać starannie sposobności do grzechu, a tym bardziej strzec się każdego grzechu, zwłaszcza ciężkiego. Trzeba się starać, by przez dobre uczynki, modlitwę i częste i godne przyjmowanie sakramentów świętych pomnażać i umacniać w sobie łaskę uświęcającą.

W kościele Parafialnym, w świątyni filialnej w Czerwonym

Kościele i w Wysocku 

Komunia Święta 
 jest udzielana na klęcznikach,

na klęcząco i do ust.

Ks. Arcybiskup Andrzej Dzięga 

 Dzięga











Ks. Dawid Pietras

38:54TERAZ ODTWARZANE



DO OBEJRZENIA



DODAJ DO KOLEJKI
















O PIEKLE - wiecznej utracie Boga [30/200],Kazanie, Ks. Dawid Pietras




Módlmy się gorąco o wybawienie ludzi od ideologii zła,

nawrócenie grzeszników,

pokój w Ukrainie i na świecie.


Święty Boże, Święty mocny,

Święty a Nieśmiertelny

Zmiłuj się nad nami (3X)

Od powietrza, zarazy, głodu, ognia i wojny 

Wybaw nas Panie! (3X)

Od nagłej i niespodzianej śmierci 

Zachowaj nas Panie! (3X)

My grzeszni Ciebie Boga prosimy

Wysłuchaj nas Panie!     (3X)


Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „POMOC DLA UKRAINY Aonomora yKpaйHи POMOC FINANSOWA DLA UCHODŹCÓW z UKRAINY PRZEBYWAJĄCYCH NA TERENIE NASZEJ GMINY Wójt Gminy Krotoszyce informuję, że uruchomiony został rachunek bankowy dedykowany dobrowolnym wpłatom rzecz uchodźców Ukrainy przebywającym na terenie gminy Krotoszyce Nr rachunku: 72 8649 1015 2004 400003030026 Prowadzony przez BS O/Krotoszyce Dane do przelewu: 1. ODBIORCA: GMINA KROTOSZYCE, ul. Piastowska 46, 59-223 Krotoszyce 2. TYTŁEM: POMOC DLA UKRAINY Dziękujemy bardzo serdecznie za już okazaną pomoc wszystkim ludziom dobrej woli, organizacją oraz instytucją, które włączyły się w akcję pomocy oraz prosimy serdecznie dalsze wsparcie.”
Na cmentarzu obowiązują opłaty

Wpływy są przeznaczone na utrzymanie cmentarza, a w szczególności na pokrycie kosztów funkcjonowania cmentarza jak koszty wywozu śmieci i utrzymania porządku na Cmentarzu. Troska o złożenie ofiary to powinność bliskich osoby pochowanej w grobie.



Roczna opłata: 30 zł

Wpłaty można dokonać również na konto

Parafia Krotoszyce

Bank Spółdzielczy w Legnicy

16 8649 1015 2001 0003 1509 0001

W tytule proszę wpisać:                                                                                                                                        
Imię i nazwisko zmarłego oraz rok za który dokonywana jest opłata (np. Jan Nowak , 2020)

Dziękujemy   



4:46TERAZ ODTWARZANE





Akt zawierzenia Polski. | Parafia Leśno

 

Baner na Boże Ciało - dekoracja ołtarza | b_20c - Hurtownia Misericordia

Baner na Boże Ciało - gotowa dekoracja ołtarza kościoła na Boże Ciało  130x260 cm

Eucharystia Miłosierdzie Boże - Darmowe zdjęcie na Pixabay




44:29TERAZ ODTWARZANE



DO OBEJRZENIA



DODAJ DO KOLEJKI





"BÓG" [ZOBACZ CAŁY FILM]











DO OBEJRZENIA



DODAJ DO KOLEJKI





ŚWIADECTWO. Cud Eucharystyczny w Legnicy? "Bóg wysłał nam OSTRZEŻENIE!"





PCh24TV · Polonia Christiana
Ks. Andrzej Ziombra, proboszcz parafii pw. św. Jacka w Legnicy i świadek Cudu Eucharystycznego w rozmowie z Anną ...



Adoro te devote - Zbliżam się w pokorze


TERAZ ODTWARZANE



ODTWÓRZ WSZYSTKIE

Mix - Zbliżam się w pokorze













Pange lingua


3:17TERAZ ODTWARZANE



DO OBEJRZENIA



DODAJ DO KOLEJKI





Sław języku tajemnicę











DO OBEJRZENIA



DODAJ DO KOLEJKI





Witaj Pokarmie








Witaj pokarmie

Ornat kolor zielony OKRES W CIĄGU ROKU - PER ANNUM

Roman chasuble R518-AZ50 green | VESTMENS  Chasubles  Roman Chasubles ALL  CATEGORIES  LITURGICAL VESTMENS  Chasubles  Roman Chasubles |  Ornaty.net: alby, kapy, szaty liturgicznie, ornaty, stuły, dalmatyki


 



Ubiór powinien być godny, a nie swobodny jak na dyskotece, na imprezie, ulicy czy plaży - to jest niedopuszczalne! W kościele spotykamy się z Królem Jezusem Chrystusem naszym Zbawicielem. Więc obowiązuje stosowny - godny strój.
Szczegóły niżej.
 




 
Papież wybrał termin beatyfikacji kard. Wyszyńskiego i matki Czackiej | eKAI



Ubiór godny a nie swobodny! Czyli jak ubrać się do kościoła

Człowiek kulturalny zdaje sobie sprawę z faktu, że w świecie, w którym żyjemy, obowiązuje pewna kultura ubioru. Inaczej ubieramy się na wesele czy inne uroczystości rodzinne, a inaczej np. na zakupy. Są nawet restauracje, do których nie wpuszczą nas bez garnituru czy tzw. eleganckiego stroju wieczorowego. Wiemy, jak się ubrać na spektakl teatralny, a jak na kawę do sąsiadów. Tej wiedzy jednak zdaje się nam brakować, kiedy wybieramy się do kościoła.





Obserwując wiele kobiet i mężczyzn w Domu Bożym, często można odnieść wrażenie, że wielu z zebranych znalazło się w kościele przypadkowo: prosto z zakupów, dyskoteki czy treningu sportowego. Jest to smutny obraz w naszych czasach.

Wyobraźmy sobie, że idziemy na audiencję do króla… Jaki strój byśmy włożyli? Czyż nie staralibyśmy się ubrać jak najlepiej, tak by podkreślić nasz szacunek dla osoby, która nas przyjmuje? Tymczasem idąc na spotkanie z Królem Królów, ubieramy się swobodnie jak na plażę czy do jakiegoś podrzędnego lokalu. Czy tak być powinno?

Wyrzucając ze świątyni kupców, powiedział Pan Jezus: „Mój dom ma być domem modlitwy…” Czy nasz ubiór sprzyja modlitwie? Czy świadczy o tym, że właśnie przyszliśmy się modlić?

  • Jak zatem powinniśmy ubierać się do kościoła, aby dać wyraz naszej pobożności i wierze?
Uroczyście, ale skromnie. Mężczyźni powinni pamiętać, że do kościoła należy założyć garnitur, lub kiedy jest bardzo gorąco przynajmniej koszulę z krawatem i długie spodnie. Wyciągnięte i niedbałe swetry zostawmy w domu. Podobnie wytarte dżinsy. Czy w taki strój ubralibyśmy się na spotkanie w sprawie pracy? A Bóg, czy jest kimś mniej wartościowym od dyrektora przedsiębiorstwa?

Szczególnie panie powinny pamiętać, po co idą do kościoła. W żadnym wypadku nie jest to rewia mody. Po co zatem zakładać suknię odsłaniającą plecy? Ileż to pań przychodzi do kościoła, szczególnie latem, w strojach niemal plażowych? Te wszystkie sukienki na ramiączkach nadają się raczej na spacer nad morzem, a nie na spotkanie z Ukrzyżowanym Panem w Jego Najświętszej Ofierze. Również spodnie nie są właściwym ubiorem kobiety, która ma przystąpić do Sakramentów Świętych. Szanująca się pani, która ma choć odrobinę dobrego smaku, założy spódnicę na tyle długą, by zakrywała kolana. Niedopuszczalne są jakieś rozcięcia, które nie tylko nie podkreślają pobożności ani dobrego smaku, ale stanowią przeszkodę w modlitwie i skupieniu dla innych.

Nie oszukujmy się. Diabeł potrafi kusić i w kościele. Jakimi motywami kieruje się kobieta, dziewczyna, która zwraca uwagę na siebie przez nieskromny ubiór? Przecież ma jakiś powód, by się tak ubrać. Jaki? Czy chce zwrócić na siebie uwagę mężczyzn a odwrócić ich od zajmowania się Panem Bogiem? Wszyscy mamy ludzką naturę i pokusy pojawiają się niezależnie od nas.

Ten, kto stwarza warunki do grzechu nawet w kościele, zasługuje na Gniew Boży i z pewnością nie uniknie kary. To, że taki zwyczaj wkradł się do kościołów, a księża nie mają czasem dość odwagi, by o tym powiedzieć publicznie, nie oznacza, że jest to zwyczaj dobry. 
Jeżeli kobieta chce przykuwać w kościele uwagę innych swoją nieskromnością, grzeszy ciężko, bo naraża innych na nieskromne myśli i odwraca ich uwagę od modlitwy.

Ubieramy swoje ciało i dbamy o nie, bo jest przybytkiem Ducha Świętego, świątynią Bożą. Dlatego należy mu się szacunek i odpowiedni strój, ale nie nagość. Wiem, że wiele dziewcząt i kobiet nie ma złych zamiarów. Ubierają się tak, bo chcą „być na czasie”, nie chcą uchodzić za jakieś dziwaczki. Do tych pragnę się zwrócić: Drogie Siostry. Może nie widzicie w tym nic złego i nie macie żadnych niewłaściwych intencji, ale pomyślcie o innych. Różni ludzie mają różne problemy z pokusami. To, co dla jednego nie jest niczym niezwykłym, dla drugiego będzie stanowić straszną pokusę, tak, że zamiast modlić się, myśli o rzeczach niewłaściwych, i to z Waszego powodu, choć może dotąd nie miałyście o tym pojęcia…

Innym zwyczajem, który nie przystoi w kościele, jest przesadny makijaż. Nie chcę przez to powiedzieć, że jakieś drobne „poprawki” w urodzie są od razu złem. Ale po co tyle farby na twarzy, na wargach? Czasem, kiedy tak umalowane panie przystępują do Komunii Świętej, nie wiadomo jak podać im Pana Jezusa, żeby przy okazji nie pomalować palców na karminowo. Pewien kapłan, podając Pana Jezusa obficie umalowanej damie, miał powiedzieć: „Panie Jezu, świeżo malowane!” Pan Jezus zna nas, zna naszą prawdziwą twarz, nie ma więc potrzeby, idąc na spotkanie z Nim, ukrywać tej twarzy pod warstwą malowideł.

Proszę mi wybaczyć ten emocjonalny ton, ale naprawdę dzieje się źle w naszych kościołach. Bardzo często dbamy, by zachwycać naszym strojem, ciałem ludzi podobnych nam, a przecież powinniśmy dbać przede wszystkim o piękno naszej duszy. Skromność w ubiorze i wyglądzie pomoże nam się skupić, odciąć od światowych myśli i zająć modlitwą. Jeżeli będziemy o tym pamiętać, z każdej Mszy Świętej wrócimy odmienieni, bo Pan Jezus daje Swoją łaskę skromnym i pokornym.
Amen.

Ks. Adam Martyna

 
Skosztujcie i zobaczcie jak dobry jest Pan

5:35TERAZ ODTWARZANE



DO OBEJRZENIA



DODAJ DO KOLEJKI





Skosztujcie i zobaczcie .wmv







433 tys. wyświetleń9 lat temu



Nowe logo Konferencji Episkopatu Polski - Kamil Lipiński



Episkopat USA przechodzi do działania. Chodzi o szczepionki i aborcję



Amerykański episkopat zachęca katolików do wysyłania listów do koncernów farmaceutycznych, domagając się od nich zaprzestania stosowania – w celu opracowania i testowania szczepionek – linii komórkowych, pochodzących od dzieci zabitych w wyniku aborcji.

Sekretariat Obrony Życia Konferencji Biskupów Katolickich w USA wskazał, by listy kierować na adres Pfizera, Moderny, AstraZeneci i Johnson & Johnson w przypadku szczepionek przeciwko Covid-19 oraz GlaxoSmithKline w przypadku szczepionki przeciwko półpaścowi (Shingrix), a także na adres koncernu Merck (szczepionka MMR, przeciwko ospie wietrznej i zapaleniu wątroby typu A).

Sekretariat przygotował wzory listów, które są dostępne na stronie episkopatu i zawierają nazwiska najwyższych urzędników oraz adres każdej z wymienionych firm.  

Listy zaczynają się podziękowaniem za opracowanie szczepionek, ale w dalszej części zwraca się uwagę na nieetyczne wykorzystywanie komórek abortowanych dzieci. Pisma zachęcają koncerny do rezygnacji z nieetycznej praktyki. „Uważam, że używanie tkanek i / lub linii komórkowych pochodzących z aborcji do produkcji, testowania lub wytwarzania szczepionek i innych produktów farmaceutycznych jest niemoralne” – można przeczytać we wzorze listu skierowanego do Moderny.

Portal cruxnow.com przypomina, że w grudniu ub. roku, gdy wydano zgodę na dopuszczenie do użytku pierwszych szczepionkek przeciwko Covid-19 opracowanych przez Pfizer-BioNTech i Moderna, w całym kraju pojawiły się obawy dotyczące ich testowania, produkcji i związku z liniami komórkowymi pochodzącymi z aborcji.

Dwóch biskupów wydało wówczas kilka oświadczeń w kwestii stosowania nieetycznych szczepionek. Byli to biskup Kevin C. Rhoades z Fort Wayne-South Bend w stanie Indiana, szef komisji doktrynalnej episkopatu amerykańskiego, a także arcybiskup Joseph F.Naumann z Kansas City, odpowiedzialny wśród hierarchów w USA za działalność w obronie życia.

Zauważyli, że do testowania wakcyny Pfizera i Moderny użyto „linii komórkowych pochodzących z aborcji,” chociaż nie były one stosowane do wyprodukowania szczepionek obu tych koncernów. Dodali, że użyte linie komórkowe pochodziły od dzieci poczętych poddanych aborcji w latach 70 ub. wieku.

Potem, gdy kolejny koncern – Johnson & Johnson – uzyskał zezwolenie agencji FDA na wprowadzenie na rynek swojej wakcyny, hierarchowie wskazali, że szczepionka budzi „dodatkowe obawy moralne”, ponieważ została „opracowana, przetestowana i jest produkowana z linii komórkowych pochodzących z aborcji.”

Zaznaczono, że powiązania Pfizera i Moderny z tymi liniami komórkowymi „są bardziej odległe” niż w przypadku szczepionki Johnson & Johnson i zasugerowali, by wybierać – w miarę możliwości – szczepionkę przeciw Covid-19 „o najmniejszym powiązaniu z aborcją.”

Bp Rhoades nie sprzeciwiał się szczepieniom jako takim, ponieważ – jego zdaniem – mogą one służyć wspólnemu dobru pod warunkiem, że są bezpieczne i skuteczne. Zaznaczył jednak, że chodzi o to, aby wywrzeć presję na koncerny farmaceutyczne, by przy opracowywaniu i testowaniu szczepionek nie wykorzystywały linii komórkowych pochodzących z aborcji. „To bardzo ważne na przyszłość” – zaznaczyli.

Najnowsza kampania episkopatu służy właśnie temu celowi. Dyrektor Biura ds. Życia i Godności Człowieka w Archidiecezji San Francisco, Valerie Schmalz, wezwała tamtejszych katolików do udziału w akcji, podkreślając, że: „nigdy nie możemy pozwolić sobie na bezduszność wobec rażącego naruszania godności i życia ludzkiego.” – Mamy obowiązek zabierać głos w obronie życia i wzywać do powrotu do szacunku dla każdego życia w naszym społeczeństwie – podkreśliła.

Hierarchowie pochwalili koncern Sanofi Pasteur, największą firmę biotechnologiczną na świecie, która specjalizuje się w szczepionkach. Jej szefostwo jesienią zeszłego roku zdecydowało, że ​​nie będzie już używać linii komórek płodowych z aborcji do produkcji skojarzonych szczepionek przeciw polio – Pentacel i Quadracel.

Greg Schleppenbach, zastępca dyrektora sekretariatu pro-life episkopatu, napisał: „Jednym z ważnych kroków, jakie możemy podjąć, aby zapewnić produkcję etycznych szczepionek, jest uznanie i podziękowanie firmom farmaceutycznym, takim jak Sanofi Pasteur, kiedy odchodzą od nieetycznej produkcji szczepionek. Możemy mieć nadzieję, że przy pewnej zachęcie inni producenci szczepionek mogą rozważyć stworzenie innych szczepionek akceptowalnych z moralnego punktu widzenia”.

Schleppenbach przypomniał również, że Papieska Akademia Życia zaleciła w 2005 r. – i powtórzyła te zalecenia 12 lat później – że należy skupić się nad tym, by przyszłe wakcyny i leki nie były tworzone w oparciu o praktyki uwłaczające godności życia ludzkiego.

Źródło: cruxnow.com

AS







DO OBEJRZENIA



DODAJ DO KOLEJKI
































14 tys. wyświ








NASZE PLANY I NADZIEJE

3:40TERAZ ODTWARZANE



DO OBEJRZENIA



DODAJ DO KOLEJKI





Henryk Jan Botor (ur. 1960 ) - Misericordias Domini







25 tys. wyświetleń3 lata temu


Schola Cantorum Misericordis Christi

Misericordias Domini In aeternum cantabo.
Twe miłosierdzie, Panie mój, po wiek wieków sławić chcę.


Czym jest Święto Miłosierdzia Bożego?

Święto Miłosierdzia Bożego obchodzone jest w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, zwaną obecnie Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Święto to, choć jest jednym z najmłodszych w kalendarzu liturgicznym, ukazuje jedną z najważniejszych prawd chrześcijaństwa i można powiedzieć, że zostało ustanowione na prośbę samego Jezusa, przekazaną w objawieniach s. Faustynie Kowalskiej.
Wybór pierwszej niedzieli po Wielkanocy nie jest przypadkowy – na ten dzień przypada oktawa Zmartwychwstania Pańskiego, która wieńczy obchody Misterium Paschalnego Chrystusa. Ten okres w liturgii Kościoła ukazuje tajemnicę miłosierdzia Bożego, która najpełniej została objawiona właśnie w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Inaczej mówiąc – nie byłoby dzieła odkupienia, gdyby nie było miłosierdzia Boga.
Przygotowaniem do obchodów święta jest nowenna, polegająca na odmawianiu Koronki do Miłosierdzia Bożego przez 9 dni, poczynając od Wielkiego Piątku. W tej nowennie – mówił sam Jezus – „udzielę duszom wszelkich łask” (Dz. 796).
Święto Miłosierdzia Bożego wpisał do kalendarza liturgicznego najpierw kard. Franciszek Macharski dla archidiecezji krakowskiej (1985), a potem niektórzy biskupi polscy w swoich diecezjach. Na prośbę Episkopatu Polski Jan Paweł II w 1995 roku wprowadził to święto dla wszystkich diecezji w Polsce. Po kanonizacji Siostry Faustyny 30 kwietnia 2000 roku Papież ogłosił to święto jako obowiązujące w całym Kościele

Święto odpowiedzią na prośbę samego Jezusa

Inspiracją dla ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego było pragnienie Jezusa, które przekazała Siostra Faustyna. Pan Jezus powiedział do niej: „Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski” (Dz. 699).

Kult Bożego Miłosierdzia

Pierwsze objawienia s. Faustyna miała w 1931 r. w Płocku, a później w Wilnie. Wedle jej wskazań malarz Eugeniusz Kazimirowski namalował obraz „Jezu Ufam Tobie” w 1934 r. w Wilnie. Wówczas wydrukowano także jego małe, czarno-białe reprodukcje. Został on umieszczony w wileńskim kościele św. Michała, w 1948 r. skonfiskowany przez sowietów, ale wykupiony potajemnie przez wiernych i ukryty.

Maleńkie modlitewniki z Koronką i reprodukcją obrazu Jezusa Miłosiernego, w czasie II wojny światowej były bardzo popularne. Jest wiele świadectw mówiących o tym, że właśnie w trudnym okresie wojny wierni spontanicznie zwracali się do Miłosierdzia Bożego. Żołnierze polscy roznieśli orędzie s. Faustyny na cały świat.

Dzięki Polakom z armii Andersa, utworzonej w 1941 roku w ZSRR, kult Miłosierdzia dotarł do Iranu, Palestyny, Libanu, Egiptu, a stamtąd – do Afryki i Włoch. Wielkie zasługi w szerzeniu kultu poza granicami oddał marianin ks. Józef Jarzębowski, który podczas okupacji wydostał się z Wilna wywożąc memoriał o nabożeństwie do Miłosierdzia Bożego ks. Michała Sopoćki, spowiednika s. Faustyny i dotarł w niemal cudowny sposób do Stanów Zjednoczonych, podróżując przez Syberię i Japonię. Jeszcze w czasie wojny pojawiły się teksty nowenny, koronki oraz litanii do Miłosierdzia Bożego w językach: niemieckim, litewskim, francuskim, włoskim i angielskim.

W 1943 r. krakowski spowiednik s. Faustyny, o. Józef Andrasz, jezuita, poświęcił drugi obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Adolfa Hyłę, także według wizji s. Faustyny i ofiarowany do klasztornej kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach. O. Andrasz zapoczątkował też uroczyste nabożeństwo ku czci Miłosierdzia Bożego. Kaplica, która służyła dotąd siostrom i ich wychowankom, stała się miejscem publicznego kultu. Wizerunek bardzo szybko zasłynął licznymi łaskami.

Próba ogniowa

Zaraz po zakończeniu wojny, już w 1946 roku w sprawę zatwierdzenia kultu zaangażowali się biskupi polscy. W 1948 roku skierowana została prośba do Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego w myśl poleceń, które otrzymała s. Faustyna (Dzienniczek, nr 49,88,1530). 27 lutego 1948 r. rozgłośnia Radia Watykańskiego nadała audycję o siostrze Faustynie i jej posłannictwie.

Pod koniec lat 50., według Marii Winowskiej – autorki biografii s. Faustyny, apostołka Miłosierdzia Bożego znana była w całej Europie, obu Amerykach, w Australii, w wielu krajach Azji i Afryki. Obrazek Jezusa Miłosiernego z podpisem „Jezu, ufam Tobie” doczekał się aż 60 wersji językowych. W Polsce istniało już wiele ośrodków, w których czczono Boże Miłosierdzie.

W tej sytuacji sporym zaskoczeniem była Notyfikacja Świętego Oficjum z 1958 roku, która wprowadzała wyraźne ograniczenie kultu w formach zaproponowanych przez s. Faustynę. Wątpliwości związane były nie tyle z samym kultem, co wynikały z pewnych nieprawidłowości w jego formach. Obrazy ze świątyń zostały usunięte, zaprzestano organizowania nabożeństw.

Gdy nadeszła decyzja Świętego Oficjum, ówczesny metropolita krakowski abp Eugeniusz Baziak zdecydował jednak, że obraz przedstawiający Jezusa Miłosiernego, związany z objawieniem siostry Faustyny ma pozostać tam, gdzie był, czyli w kaplicy klasztoru w Łagiewnikach. Z innych kościołów został usunięty.

Zasadniczą rolę w zdjęciu zakazu i dalszym rozwoju kultu Miłosierdzia Bożego odegrał następca abp Baziaka, abp Karol Wojtyła. Przyjął on bardzo mądrą strategię polegającą na tym, że najpierw należy doprowadzić do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego s. Faustyny, a potem dopiero podjąć kroki mające na celu propagowanie kultu Bożego miłosierdzia.

Proces informacyjny ws. siostry Faustyny w archidiecezji krakowskiej rozpoczął się w 1965. Zakończył po dwóch latach, a w 1968 zaczął być prowadzony jej proces beatyfikacyjny w watykańskiej Kongregacji ds. Świętych. W tym czasie kard. Wojtyła zlecił ekspertyzę teologiczną „Dzienniczka” s. Faustyny ks. prof. Ignacemu Różyckiemu z krakowskiego Papieskiego Wydziału Teologicznego, który znany był z tego, że nie był przekonany do orędzia siostry Faustyny. Jednakże napisana przez niego obiektywna, naukowa analiza, dała podstawy do tego, że Paweł VI w 1978 r. odwołał ograniczenia dotyczące kultu Bożego Miłosierdzia. W tym samym roku kard. Wojtyła został papieżem.

Encyklika i „Dzienniczek”

W 1980 roku Jan Paweł II ogłosił encyklikę Dives in misericordia o Bożym Miłosierdziu. Ważny etap rozwoju kultu stanowiła beatyfikacja s. Faustyny (18 kwietnia 1993 roku w Rzymie). Siedem lat później, 30 kwietnia 2000 r., bł. s. Faustyna Kowalska została wyniesiona przez Jana Pawła II do chwały ołtarzy jako święta. 5 maja 2000 roku Kongregacja Kultu Bożego i ds. Dyscypliny Sakramentów wydała dekret ustanawiający obowiązujące w całym Kościele powszechnym Święto Miłosierdzia Bożego. Polecenia Pana Jezusa, sformułowane w trakcie objawień zostały tym samym zrealizowane.

W Polsce do rozwoju kultu Miłosierdzia Bożego przyczyniło się także wydane w 1981 r. krytyczne opracowanie „Dzienniczka” w jego oryginalnym kształcie. W połowie lat 80. nie było już diecezji, która by nie miała parafii pw. Miłosierdzia Bożego.

17 sierpnia 2002 roku Jan Paweł II zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu. Tego dnia w Krakowie-Łagiewnikach konsekrował świątynię pod wezwaniem Bożego Miłosierdzia i ustanowił w niej światowe sanktuarium Miłosierdzia Bożego.

„Pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, Trójjedyny Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei” – modlił się wówczas Papież. Mówiąc o dramatach współczesnego świata podkreślił: „Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy”.

Dziś do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach przybywa corocznie około 2, 5 miliona pielgrzymów z Polski i wszystkich kontynentów. Szczególnie licznie sanktuarium odwiedzili młodzi podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku w Krakowie.

Jednym z owoców konsekracji świata Bożemu Miłosierdziu w Krakowie, była decyzja o utworzeniu sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie, mieście, gdzie s. Faustyną doświadczyła większości swych objawień. Obecny na uroczystościach w Łagiewnikach metropolita wileński kard. Audrys Juozas Bačkis postanowił pracować nad ożywieniem kultu na całej Litwie. Pierwszym krokiem miało być otwarcie sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Kardynał wyremontował w tym celu kościół św. Trójcy w Wilnie, do którego przeniósł we wrześniu 2005 r. cudowny obraz Jezusa Miłosiernego. Obraz ten od czasów wojny, przez kilkadziesiąt lat ukrywany był w jednej z parafii na Białorusi, a do Wilna powrócił w 1987 r. i początkowo umieszczony został w należącym do miejscowych Polaków kościele Świętego Ducha. Dziś w wileńskim sanktuarium Bożego Miłosierdzia każdego dnia sprawowane są liturgie zarówno po litewsku jak i po polsku oraz w wielu innych jeżykach. Przybywają tam pielgrzymki z całego świata.

Obecnie czciciele Miłosierdzia Bożego zrzeszają się głownie w dwóch międzynarodowych organizacjach: Stowarzyszeniu Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”, które liczy ok. 5 tys. osób z ponad 40 krajów oraz w wielomilionowym Apostolskim Ruchu Bożego Miłosierdzia. W samych Stanach Zjednoczonych należy do niego ok. miliona osób.

Szerzeniem orędzia Miłosierdzia Bożego w szczególny sposób zajmuje się zgromadzenie Matki Bożej Miłosierdzia, do którego należała s. Faustyna oraz siostry Jezusa Miłosiernego – zgromadzenie założone przez kierownika duchowego i spowiednika s. Faustyny, bł. ks. Michała Sopoćkę.

Święto Miłosierdzia Bożego obchodzone jest w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, zwaną obecnie Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Święto to, choć jest jednym z najmłodszych w kalendarzu liturgicznym, ukazuje jedną a najważniejszych prawd chrześcijaństw. Można powiedzieć, że zostało ustanowione na prośbę samego Jezusa, przekazaną w objawieniach s. Faustynie Kowalskiej.

Wybór pierwszej niedzieli po Wielkanocy nie jest przypadkowy – na ten dzień przypada oktawa Zmartwychwstania Pańskiego, która wieńczy obchody Misterium Paschalnego Chrystusa. Ten okres w liturgii Kościoła ukazuje tajemnicę miłosierdzia Bożego, która najpełniej została objawiona właśnie w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Inaczej mówiąc – nie byłoby dzieła odkupienia, gdyby nie było miłosierdzia Boga.

Przygotowaniem do obchodów święta jest nowenna, polegająca na odmawianiu Koronki do Miłosierdzia Bożego przez 9 dni, poczynając od Wielkiego Piątku. W tej nowennie – mówił sam Jezus – „udzielę duszom wszelkich łask” (Dz. 796).Święto Miłosierdzia zamyka Oktawę Wielkanocy oraz otwiera Tydzień Miłosierdzia. W tym roku obchodzony jest on pod hasłem: „Miłosierdziem budujemy Kościół Boży”, zaczerpniętym z nauczania prymasa Stefana Wyszyńskiego. Tydzień Miłosierdzia jest czasem, który wzywa do refleksji i bardziej uważnego rozejrzenia się wokół, by lepiej dostrzec tych, którzy szczególnie potrzebują naszej pomocy. Jest czasem budzenia „wyobraźni miłosierdzia”, o którą apelował Jan Paweł II, po konsekracji świata Bożemu Miłosierdziu. W tym roku apel ten nabiera wyjątkowego znaczenia ze względu na panującą w Polsce i na świecie epidemię.Święto Miłosierdzia Bożego wpisał do kalendarza liturgicznego najpierw kard. Franciszek Macharski dla archidiecezji krakowskiej (1985), a potem niektórzy biskupi polscy w swoich diecezjach. Na prośbę Episkopatu Polski Jan Paweł II w 1995 roku wprowadził to święto dla wszystkich diecezji w Polsce. Po kanonizacji Siostry Faustyny 30 kwietnia 2000 roku Papież ogłosił to święto jako obowiązujące w całym Kościele.

Święto odpowiedzią na prośbę samego Jezusa Inspiracją dla ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego było pragnienie Jezusa, które przekazała Siostra Faustyna. Pan Jezus powiedział do niej: „Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski” (Dz. 699).

Kult Bożego MiłosierdziaPierwsze objawienia s. Faustyna miała w 1931 r. w Płocku, a później w Wilnie. Wedle jej wskazań malarz Eugeniusz Kazimirowski namalował obraz „Jezu Ufam Tobie” w 1934 r. w Wilnie. Wówczas wydrukowano także jego małe, czarno-białe reprodukcje. Został on umieszczony w wileńskim kościele św. Michała, w 1948 r. skonfiskowany przez sowietów, ale wykupiony potajemnie przez wiernych i ukryty.Maleńkie modlitewniki z Koronką i reprodukcją obrazu Jezusa Miłosiernego, w czasie II wojny światowej były bardzo popularne. Jest wiele świadectw mówiących o tym, że właśnie w trudnym okresie wojny wierni spontanicznie zwracali się do Miłosierdzia Bożego. Żołnierze polscy roznieśli orędzie s. Faustyny na cały świat.

Dzięki Polakom z armii Andersa, utworzonej w 1941 roku w ZSRR, kult Miłosierdzia dotarł do Iranu, Palestyny, Libanu, Egiptu, a stamtąd – do Afryki i Włoch. Wielkie zasługi w szerzeniu kultu poza granicami oddał marianin ks. Józef Jarzębowski, który podczas okupacji wydostał się z Wilna wywożąc memoriał o nabożeństwie do Miłosierdzia Bożego ks. Michała Sopoćki, spowiednika s. Faustyny i dotarł w niemal cudowny sposób do Stanów Zjednoczonych, podróżując przez Syberię i Japonię. Jeszcze w czasie wojny pojawiły się teksty nowenny, koronki oraz litanii do Miłosierdzia Bożego w językach: niemieckim, litewskim, francuskim, włoskim i angielskim.W 1943 r. krakowski spowiednik s. Faustyny, o. Józef Andrasz, jezuita, poświęcił drugi obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Adolfa Hyłę, także według wizji s. Faustyny i ofiarowany do klasztornej kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach. O. Andrasz zapoczątkował też uroczyste nabożeństwo ku czci Miłosierdzia Bożego. Kaplica, która służyła dotąd siostrom i ich wychowankom, stała się miejscem publicznego kultu. Wizerunek bardzo szybko zasłynął licznymi łaskami.

Próba ogniowaZaraz po zakończeniu wojny, już w 1946 roku w sprawę zatwierdzenia kultu zaangażowali się biskupi polscy. W 1948 roku skierowana została prośba do Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego w myśl poleceń, które otrzymała s. Faustyna (Dzienniczek, nr 49,88,1530). 27 lutego 1948 r. rozgłośnia Radia Watykańskiego nadała audycję o siostrze Faustynie i jej posłannictwie.Pod koniec lat 50., według Marii Winowskiej – autorki biografii s. Faustyny, apostołka Miłosierdzia Bożego znana była w całej Europie, obu Amerykach, w Australii, w wielu krajach Azji i Afryki. Dzieła teologiczne poświęcone Miłosierdziu Bożemu oraz obrazki wraz z koronką do Miłosierdzia Bożego ukazały się w językach angielskim, francuskim, hiszpańskim, portugalskim, włoskim, niemieckim oraz w liturgicznym wówczas języku Kościoła – po łacinie. Same teksty nabożeństw i akt „Jezu, ufam Tobie!” przetłumaczone zostały ponadto na litewski, łotewski, niderlandzki, czeski, słowacki, ukraiński, węgierski oraz chorwacki. W Polsce istniało już wiele ośrodków, w których czczono Boże Miłosierdzie.

W tej sytuacji sporym zaskoczeniem była Notyfikacja Świętego Oficjum z 1958 r., które kwestionowało nadprzyrodzoność objawień siostry Faustyny, sprzeciwiało się wprowadzeniu święta Miłosierdzia Bożego, zakazywało rozpowszechniania obrazków i pism propagujących nabożeństwo w formach proponowanych przez siostrę Faustynę. Wątpliwości związane były nie tyle z samym kultem, co wynikały z pewnych nieprawidłowości w jego formach. Były dwa główne powody wydania przez Święte Oficjum dekretu zakazującego nowego kultu. Na pierwszy złożyło się rozpowszechnianie wyrwanych z kontekstu albo niedokładnych i „poprawionych” przez jedną z sióstr fragmentów „Dzienniczka” siostry Faustyny, obecnych we włoskim tłumaczeniu, które dotarło do kongregacji, drugim zaś było – co może dziś szokować – stanowisko większości polskich hierarchów. Watykańscy eksperci opierali się na niedokładnych i źle przetłumaczonych odpisach rękopisów „Dzienniczka”. Ich autorka, siostra Ksawera Olszamowska, działając w dobrej wierze, „poprawiła” nieco dzieło Faustyny. Opuściła wielostronicowe fragmenty tekstu, pominęła wiele zdań i pozmieniała sens niektórych sformułowań.

W drugiej nocie Świętego Oficjum z 6 marca 1959 r. autorzy wycofali się jednak z negatywnego sądu co do prawdziwości objawień, nie zakazywano tak ostro propagowania samego kultu, ale powierzono to „roztropności biskupów, włącznie z usunięciem ww. obrazów, które ewentualnie zostały już wcześniej wystawione do kultu”. W związku z czym obrazy ze świątyń zostały usunięte, zaprzestano organizowania nabożeństw.Jednak ówczesny metropolita krakowski abp Eugeniusz Baziak, zdecydował, że obraz Adolfa Hyły przedstawiający Jezusa Miłosiernego, związany z objawieniem siostry Faustyny ma pozostać tam, gdzie był, czyli w kaplicy klasztoru w Łagiewnikach. Z innych kościołów został usunięty.

Zasadniczą rolę w zdjęciu zakazu i dalszym rozwoju kultu Miłosierdzia Bożego odegrał następca abp Baziaka, abp Karol Wojtyła, który nie miał wątpliwości, jak pokazują następne wydarzenia, co do prawdziwości objawień siostry Faustyny i szczególnej aktualności przesłania o Bożym Miłosierdziu. Będąc młodym księdzem wracał często do kaplicy w Łagiewnikach. Kronika sióstr odnotowuje, że ksiądz Wojtyła kilkakrotnie głosił kazanie w trzecią niedzielę miesiąca w czasie Mszy świętej i nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia.

Wojtyła jako arcybiskup krakowski od 1964 r., przyjął bardzo mądrą strategię polegającą na tym, że najpierw należy doprowadzić do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego s. Faustyny, a potem dopiero podjąć kroki mające na celu propagowanie kultu Bożego miłosierdzia.Proces informacyjny ws. siostry Faustyny w archidiecezji krakowskiej rozpoczął się w 1965. Zakończył po dwóch latach, a w 1968 zaczął być prowadzony jej proces beatyfikacyjny w watykańskiej Kongregacji ds. Świętych. W tym czasie kard. Wojtyła zarządził nowe wydanie „dzienniczka”, gdzie tekst został skopiowany dosłownie, bez opuszczeń i dopisków oraz ze zwróceniem uwag na podkreślenia ołówkiem, którym s. Faustyna zaznaczała słowa Jezusa. Zlecił ekspertyzę teologiczną „Dzienniczka” s. Faustyny ks. prof. Ignacemu Różyckiemu z krakowskiego Papieskiego Wydziału Teologicznego, który znany był z tego, że nie był przekonany do orędzia siostry Faustyny.

Jednakże napisana przez niego obiektywna, naukowa analiza, dała podstawy do tego, że Paweł VI w 1978 r. odwołał ograniczenia dotyczące kultu Bożego Miłosierdzia. W tym samym roku kard. Wojtyła został papieżem.Encyklika i „Dzienniczek”W 1980 roku Jan Paweł II ogłosił encyklikę „Dives in misericordia” o Bożym Miłosierdziu. Ważny etap rozwoju kultu stanowiła beatyfikacja s. Faustyny (18 kwietnia 1993 roku w Rzymie). Siedem lat później, 30 kwietnia 2000 r., bł. s. Faustyna Kowalska została wyniesiona przez Jana Pawła II do chwały ołtarzy jako święta. 5 maja 2000 roku Kongregacja Kultu Bożego i ds. Dyscypliny Sakramentów wydała dekret ustanawiający obowiązujące w całym Kościele powszechnym Święto Miłosierdzia Bożego. Polecenia Pana Jezusa, sformułowane w trakcie objawień zostały tym samym zrealizowane.W Polsce do rozwoju kultu Miłosierdzia Bożego przyczyniło się także wydane w 1981 r. krytyczne opracowanie „Dzienniczka” w jego oryginalnym kształcie. W połowie lat 80. nie było już diecezji, która by nie miała parafii pw. Miłosierdzia Bożego.

17 sierpnia 2002 roku Jan Paweł II zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu. Tego dnia w Krakowie-Łagiewnikach konsekrował świątynię pod wezwaniem Bożego Miłosierdzia i ustanowił w niej światowe sanktuarium Miłosierdzia Bożego.„Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, Trójjedyny Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei” – modlił się wówczas Papież, powierzając cały świat Bożemu Miłosierdziu.„Czynię to z gorącym pragnieniem, aby orędzie o miłosiernej miłości Boga, które tutaj zostało ogłoszone za pośrednictwem Siostry Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca nadzieją. Niech to przesłanie rozchodzi się z tego miejsca na całą naszą umiłowaną Ojczyznę i na cały świat” – wyjaśniał, apelując, że „Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia, gdyż w miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście”.

„To zadanie powierzam wam, drodzy bracia i siostry, Kościołowi w Krakowie i w Polsce oraz wszystkim czcicielom Bożego miłosierdzia, którzy tutaj przybywać będą z Polski i z całego świata. Bądźcie świadkami miłosierdzia!” – apelował.Jan Paweł II odszedł do Domu Ojca po pierwszych Nieszporach Niedzieli Miłosierdzia 2005 r.; uroczystości, którą sam ustanowił. Fakt ten wydaje się wymownym dopełnieniem roli, jaką odegrał w upowszechnieniu prawdy o Bogu bogatym w miłosierdzie. Prawdy przypomnianej za pośrednictwem prostej s. Faustyny, przy grobie której modlił się w młodości.

Dziś do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach przybywa corocznie około 2, 5 miliona pielgrzymów z Polski i wszystkich kontynentów. Szczególnie licznie sanktuarium odwiedzili młodzi podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku w Krakowie.Jednym z owoców konsekracji świata Bożemu Miłosierdziu w Krakowie, była decyzja o utworzeniu sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie, mieście, gdzie s. Faustyną doświadczyła większości swych objawień. Obecny na uroczystościach w Łagiewnikach metropolita wileński kard. Audrys Juozas Bačkis postanowił pracować nad ożywieniem kultu na całej Litwie. Pierwszym krokiem miało być otwarcie sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Kardynał wyremontował w tym celu kościół św. Trójcy w Wilnie, do którego przeniósł we wrześniu 2005 r. cudowny obraz Jezusa Miłosiernego. Obraz ten od czasów wojny, przez kilkadziesiąt lat ukrywany był w jednej z parafii na Białorusi, a do Wilna powrócił w 1987 r. i początkowo umieszczony został w należącym do miejscowych Polaków kościele Świętego Ducha. Dziś w wileńskim sanktuarium Bożego Miłosierdzia każdego dnia sprawowane są liturgie zarówno po litewsku jak i po polsku oraz w wielu innych jeżykach. Przybywają tam pielgrzymki z całego świata.

W Polsce obok sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach kult Miłosierdzia Bożego szerzony jest również w kilku innych sanktuariach, to znaczy w Dolinie Miłosierdzia w Częstochowie, w Myśliborzu, w Ożarowie Mazowieckim, w Kaliszu, Płocku, Warszawie, w Białymstoku, w Świnicach Warckich.Kult w skali świataWe Włoszech główne miejsce szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego stanowi Centro della Divina Misericordia przy kościele Santo Spirito in Sassia w Rzymie w pobliżu Watykanu. Specyficzną formą szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego w tym kraju jest peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego do parafii i wspólnot zakonnych, które tego pragną. Kilkudniowy pobyt obrazu Jezusa Miłosiernego w parafii lub wspólnocie kończy się zapoczątkowaniem odmawiania na stałe koronki do Miłosierdzia Bożego i Godziny Miłosierdzia. W Niemczech od 1987 roku działa w Brilon Schwester Faustine Sekretariat, zajmujący się wydawaniem i dystrybucją obrazków, folderów i książek propagujących posłannictwo św. Siostry Faustyny i jej duchowość.

We Francji od zakończenia II wojny światowej kult Miłosierdzia Bożego szerzą księża pallotyni z ośrodka w Osny pod Paryżem. W 1993 roku wznowione zostało po 35 latach przerwy czasopismo pt. „Messager de la Misericorde Divine”. Kult Jezusa Miłosiernego sprawowany jest w około 100 kościołach, kaplicach i wspólnotach zakonnych we Francji.W Portugalii szerzeniem kultu Miłosierdzia Bożego zajmuje się Apostolat Miłosierdzia Bożego z siedzibą w Balsamao. Oprócz Balsamao istnieje w Lizbonie ośrodek kultu Miłosierdzia Bożego założony przez Stowarzyszenie Katolików Świeckich pod nazwą „Odnowić wszystko w Chrystusie”.

W Anglii i Irlandii istnieją liczne ośrodki kultu Miłosierdzia Bożego prowadzone przez księży marianów, a także ludzi świeckich. Za przykład można podać Fawley Court w Henley-on-Thames w Anglii. Ośrodek ten rozwija działalność duszpasterską i wydawniczą.W Czechach ośrodki kultu Miłosierdzia Bożego w Brnie i innych miastach utrzymują kontakty z sanktuariami polskimi. Czciciele Miłosierdzia Bożego z Czech co roku licznie przybywają do sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach na święto Miłosierdzia.Na Węgrzech główny ośrodek kultu Miłosierdzia Bożego mieści się w Egerze, a osobą odpowiedzialną za kontakty i współpracę Episkopatu Węgier z sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach jest tamtejszy sufragan bp Istvan Katona.Na Słowacji księża pallotyni budują w Spisska Nova Ves kościół pod wezwaniem Bożego Miłsoierdzia i od 1997 roku wydają czasopismo „Apostol Bozieho Molosrdenstva”.W Szwecji od 1995 roku grupa czcicieli Miłosierdzia Bożego gromadzi się regularnie przy parafii Najświetszej Maryi Panny w Malmo. Podobne grupy działają w Boras i w Göteborgu.

Bardzo żywo kult miłosierdzia rozwija się od czasów II wojny światowej w Stanach Zjednoczonych. Obecnie w USA istnieje 75 sanktuariów Bożego Miłosierdzia, na czele z Narodowym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego Stanów Zjednoczonych w Stockbridge w stanie Massachusatts. Kult, zapoczątkowany objawieniami św. Faustyny, jest bardzo rozpowszechniony także w Ameryce Południowej i Afryce, na Filipinach, Korei i Nowej Zelandii. W Australii działa Bractwo Miłosierdzia Bożego, które zrzesza ponad 5 tys. osób z 14 krajów. Bardzo prężnym ośrodkiem duszpasterskim i wydawniczym jest również kanadyjska wspólnota w Verdun, której członkowie troszczą się o ludzi zagubionych moralnie.

Czciciele Miłosierdzia Bożego zrzeszają się ponadto w dwóch międzynarodowych organizacjach: Stowarzyszeniu Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”, które liczy ok. 5 tys. osób z ponad 40 krajów oraz w wielomilionowym Apostolskim Ruchu Bożego Miłosierdzia. W samych Stanach Zjednoczonych należy do niego ok. miliona osób.Szerzeniem orędzia Miłosierdzia Bożego w szczególny sposób zajmuje się zgromadzenie Matki Bożej Miłosierdzia, do którego należała s. Faustyna oraz siostry Jezusa Miłosiernego – zgromadzenie założone przez kierownika duchowego i spowiednika s. Faustyny, bł. ks. Michała Sopoćkę.

   
      Na zakończenie homilii Święty Jan Paweł II wypowiedział słowa, w których Bogu, Ojcu bogatemu w miłosierdzie, powierzył losy świata i każdego człowieka. Stały się one codzienną modlitwą nie tylko sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia i pielgrzymów przybywających do łagiewnickiego Sanktuarium, ale także milionów ludzi na świecie.*

Boże, Ojcze miłosierny,
który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.

Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość,
przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi
doświadczyć Twojego miłosierdzia,
aby w Tobie, trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.

Ojcze przedwieczny,
dla bolesnej męki
i zmartwychwstania Twojego Syna,
miej miłosierdzie dla nas
i całego świata!
*


Odpust zupełny możemy uzyskać raz dziennie. Warunki uzyskania odpustu zupełnego:

1. Wzbudzić intencję jego otrzymania.
2. Być w stanie łaski uświęcającej.
3. Wyzbyć się przywiązania do jakiegokolwiek grzechu.
4. Przyjąć w tym dniu Komunię Świętą.
5. Odnowić naszą jedność ze wspólnotą Kościoła poprzez odmówienie: “Ojcze nasz”, “Wierzę w Boga” oraz modlitwy w intencjach bliskich Ojcu Świętemu.

Rozróżnia się odpust: zupełny i cząstkowy.

Odpust zupełny –  uwalnia od kary doczesnej należnej za grzechy w całości.

Odpust cząstkowy – uwalnia od kary doczesnej należnej za grzechy w części, jest oznaczany bez określania dni lub lat. Kryterium miary tego odpustu stanowi wysiłek i gorliwość, z jaką ktoś wykonuje dzieło obdarzone odpustem cząstkowym.
Warunki uzyskania odpustu zupełnego:

1. Wykluczyć wszelkie przywiązanie do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego (dyspozycja).
2. Wykonać czynności obdarzone odpustem.
3. Wypełnić trzy warunki:

– Spowiedź sakramentalna lub bycie w stanie łaski uświęcającej;
– Przyjęcie Komunii Świętej (po jednej Komunii Świętej możemy uzyskać tylko jeden odpust zupełny);
– Odmówienie modlitwy w intencjach Ojca Świętego. (Nie chodzi o modlitwę w intencji samego Papieża, ale w wyznaczanych przez Ojca Świętego).

Jeżeli nie ma pełnej dyspozycji wykluczenia przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, odpust będzie tylko cząstkowy.


"Świadoma i dobrowolna decyzja pozbawienia życia niewinnej istoty ludzkiej jest zawsze złem z moralnego punktu widzenia i nigdy nie może być dozwolona ani jako cel, ani jako środek do dobrego celu.”
Jan Paweł II [cyt. 1 str.105]


Aborcja to celowe poronienie polegające na zabicie poczętego dziecka przez jego matkę rękoma lekarzami. Sztuczne poronienie dokonywane jest przez chirurga metodą wyłyżeczkowania bądź wysysania. W metodzie wyłyżeczkowania, zwanej też skrobanką, ciało płodu jest rozdrabniane i usuwane przez kanał szyjki macicy przy pomocy narzędzia tzw. łyżki.
W metodzie wysysania ciało dziecka jest stopniowo rozrywane, za pomocą wprowadzonego do macicy urządzenia ssającego. Sztuczne poronienie można również uzyskać przez stosowania RU-486 oraz szczepionek przeciwgonadotropinowych.

Zabieg aborcji w Polsce wykonywany legalnie jest tylko w skrajnych wypadkach przez lekarzy, którzy uznają te rozwiązanie, za najkorzystniejsze dla matki i dziecka. Na świecie np. w Rosji, Niemczech, Białorusi, Ukrainie aborcja legalnie wykonywana jest w trymestrze ciąży na życzenie.

Życie jest cenne. Życie jest nienaruszalne. Przez tysiąclecia istnienia ludzkości liczne potomstwo było największym błogosławieństwem. Tak było we wszystkich starożytnych cywilizacjach świata. Tak było w państwie Izrael. Tak jest dziś w Afryce. Lecz, świat wciąż się zmienia. Tak jak przez wieki zmieniały się granice krajów tak zmieniał się też sposób życia ludzi, ich kultura i poglądy. W każdej kulturze inaczej spoglądano na ludzkie życie. Jednak niemal zawsze potomstwo było najcenniejszym darem. Odrzucanie potomstwa zdarzało się w cywilizacjach chylących się ku swemu upadkowi, np. w starożytnym Rzymie .
Choć aborcja znana była już od starożytności, to zaczęto ją przeprowadzać na większą skalę ok. 100 lat temu, gdy dzięki postępowi medycyny można było w miarę bezpieczny sposób dla życia kobiety spowodować poronienie.
W współczesnych czasach aborcja stała się bardzo poważnym problemem społecznym. Można wyróżnić wiele przyczyn z powodu których dokonuje się aborcji. Bardzo częste są względy społeczne, takie jak występujące szczególnie często wśród młodzieży obawy przed reakcją rodziców czy też przed zniszczeniem kariery. Ważne są też względy ekonomiczne. Często, trudności, czasem skrajne, w utrzymaniu rodziny doprowadzają do decyzji o aborcji.. Bywa, że dziewczyna jest usilnie przekonywana do aborcji przez rodzinę lub ojca dziecka, a w skrajnych przypadkach aborcja zostaje przeprowadzona bez zgody matki. Czasem ciąża jest niechciana, gdyż jest wynikiem gwałtu albo wykryto jakieś wady u jeszcze nie narodzonego dziecka.
Sytuacja prawna i legalność aborcji w znacznym stopniu różni się między poszczególnymi krajami. Jednakże w ciągu ostatnich 50 lat występuje powszechna tendencja do liberalizacji prawa aborcyjnego. Na całym świecie toczy się wokół legalizacji aborcji intensywna dyskusja.
W tej chwili można wyróżnić 2 stronnictwa, każde o odmiennych celach, tzw. “pro-life” - czyli grupa opowiadająca się za zdelegalizowaniem aborcji oraz “pro-choice” ,której to poplecznicy chcą przyznać kobietom prawo do aborcji.

W sprawie aborcji bardzo często zabiera głos Kościół katolicki, który jest całkowicie przeciwny aborcji. Doktryna Kościoła broni [por. 2 str. 112] aktów ze swej istoty złych. Z pewnością, zdecydowana, antagonistyczna względem aborcji postawa Kościoła katolickiego jest w dużej mierze zasługą pracy Jana Pawła II, który w czasie swego pontyfikatu nieustępliwie bronił nienaruszalności życia ludzkiego. Wiele Jego prac zostało poświęconych temu problemowi, zarówno w wymiarze dopiero co poczętego jak i dojrzałego życia dla którego dla któego zagrożeniem stało się wzrastające przyzwolenie na eutanazję.

Jan Paweł II pracą całego swojego życia wykazał, że jest prawdziwym obrońcą życia. W mojej pracy postaram się przedstawić nauczanie Jana Pawła II o aborcji.
Jan Paweł II jako obrońca życia.
By opisać stosunek Jana Pawła II do aborcji wybrałem Jego encykliki Evangelium Vitae i Veritatis Splendor.

“Godność osoby ludzkiej jest taka sama bez względu na rasę, narodowość i pochodzenie społeczne”
Jan Paweł II [cyt. 1 str.33]


Jan Paweł II uznaje konflikt między zwolennikami i przeciwnikami aborcji za swoistą wojnę silnych przeciwko bezsilnym[por. 1. str.22,23]. Nienarodzone dzieci nie mają głosu. Nienarodzone dzieci nie mogą się sprzeciwić ani wyrazić swojego zdania. Choć głosu nie mają to żyją i są ludźmi. Prawo do życia nienarodzonych ludzi jest takie samo jak tych żyjących. Zabójstwo jest zawsze tym samym – śmiercią żywej istoty z cudzej ręki. Nieważne czy ta istota może wydać choćby ostatni krzyk rozpaczy czy nie. Jan Paweł II uważa, że mamy do czynienia ze specyficznym spiskiem przeciw życiu. Jeżeli zgodzimy się na eliminację tych, którzy nie mogą lub są zbyt słabi by zaprotestować, już tylko krok do zgody na legalną cywilizację śmierci w najgorszym wydaniu. Mordowany, jest często niewygodny. Prawo chroni narodzonych lecz najczęściej roztacza słabą opiekę nad nienarodzonymi. Czasem nawet pomaga w morderstwie a w skrajnych przypadkach, w państwach przeludnionych[1 str.32], takich jak Chiny aborcja jest czymś powszechnym. Choć rządzący powinny [por. 1 str. 168] zmierzać przede wszystkim do stworzenia odpowiednich warunków ekonomicznych, społecznych, medycznych i sanitarnych, które pozwolą na prokreację zgodną z naturalną wolnością. Wolność to [2 str. 81] świadome akty wyboru.

Podobnie medycyna, wykorzystując swoje doświadczenie i rozległą wiedzę, zwraca się przeciwko życiu. Coraz lepsze, coraz łatwiejsze w użyciu, powodujące coraz mniej konsekwencji środki poronne oraz coraz doskonalsze techniki operacyjne sprawiają, że niedługo samo ryzyko będzie można porównać do wizyty u dentysty. Dynamicznie rozwijająca się medycyna pozwala wyeliminować typowo fizyczne skutki. Do eliminacji skutków psychicznych stosuje się inne metody. Przede wszystkim zmianę mentalności rodziców przez [por. 1 str. 24] kultywację kultury śmierci. Owa „kultura śmierci”[1 str.45] polega na różnorodnych przemianach w obrębie społeczństwa ale przede wszystkim na uniewrażliwieniu sumienia poprzez zatarcie granicy między dobrem a złem. W ten sposób człowiek dopuszcza się czynów karygodnych a społeczeństwo to akceputuje lub nawet pochwala!

Wolność człowieka ulega stopniowemu zwyrodnieniu [1 str.36]. Przez to, iż własne “ja” jest pojmowane jako coś najwyższego. Jednakże wolność dla niektórych oznacza swobodę w manipulowaniu prawdą [2 str. 41]

„Normy negatywne prawa naturalnego mają moc uniwersalną: obowiązują wszystkich i każdego, zawsze i w każdej okoliczności.”
Jan Paweł II [cyt. 2 str. 74]


Powoduje to, iż jednostka jest w stanie rozmyślnie działać na szkodę swojego otoczenia byle tylko osiągnąć swój cel. Nazywa się to „dążeniem do osiągnięcia sukcesu”. Kryterium oceny człowieka[por. 1 str.44] nie jest już dłużej szacunek, bezinteresowność, służba lecz wydajność, funkcjonalność i przydatność. W ten sposób prawo ludzkie zostaje podporządkowane silniejszym. W państwach demokratycznych[1 str. 38] zmiana prawa odbywa się przez przegłosowanie. Lecz cóż z tego, że większość [1 str. 131] jest „za” skoro zostaje zalegalizowane [2 str. 52] coś sprzecznego z naturą? Sprzeniewierzenie się prawu naturalnemu[2 str. 73] zawsze przynosi negatywne, często straszne skutki. Na szczęście „większość” nie może uchwalić „prawdy”. Bo „prawda” to zgodność rzeczy z wiedzą.

„Nie wolno czynić zła aby uzyskać dobro.”
[2 str. 95]


Prawa Człowieka [1 str.32], wynalazek który dopiero co niedawno został upowszechniony, są coraz bardziej łamane i to przez państwa, które same je wprowadziły.

Ciężar moralny aborcji.
Słusznie zaznacza Jan Paweł II, iż:
„Ciężar moralny przerwania ciąży ukazuje się w całej prawdzie , jeśli się uzna, że chodzi o zabójstwo(...)” [1 str. 107].
Uświadomieniu sobie tego faktu przez człowieka – nieważne czy wierzącego czy nie – daje możliwość rozstrzygnięcia wszelkich wątpliwości względem aborcji i otaczających ją kontrowersji. W naszym świecie najbardziej szanujemy ludzkie życie. Natomiast aborcja, jest zwykłym zabójstwem – takim jak każde inne celowe uśmiercenie człowieka. Choć embrion ludzki w łonie matki nie działa jeszcze tak jak dorosły osobnik – jego narządy nie są jeszcze rozwinięte, a jego mózg nie jest jeszcze w dostatecznym stopniu dojrzały to w tej istocie znajduje sie potencjał, który pozwoli mu w niedługim czasie stać się czymś, czego nikt nie odważy się nazwać „zlepkiem komórek”. Choć wielu nie może tego pojąć, zniszczenie pierwotnej istoty ludzkiej jest równoznaczne ze zniszczeniem dojrzałego człowieka. Taki czyn nazywa się morderstwem. Zostaje ono dokonane na najbardziej bezbronnej istocie ludzkiej jaka istnieje na Ziemi. Czyż każdy z nas nie ma w sobie wewnętrznego poczucia sprawiedliwości, iż prześladowanie słabszego powinno się spotkać z surowszą karą? Jeśli tak, to dlaczego tak nie jest w przypadku nienarodzonych dzieci?

"Odmowa współudziału w niesprawiedliwości to nie tylko obowiązek moralny, ale także podstawowe ludzkie prawo.”
Jan Paweł II [cyt. 1 str. 141]


Jan Paweł II uznaje [1 str. 138] przerywanie ciąży i eutanazje za zbrodnie, których żadna ludzka ustawa nie może „zalegalizować”. Wzywa także by wszelkim próbom dopuszczenia aborcji i eutanazji przeciwstawić się zgodnie z własnym sumieniem. Wzywa [1 str. 156] do głoszenia Ewangelii życia. Do rodziny, która jest [1 str. 170,174] sanktuarium życia .


Przyczyny kultywacji kultury śmierci.
Jan Paweł II jako przyczyny takiej sytuacji, takiego traktowania człowieka nienarodzonego wymienia kilka czynników.
Jednym z nich jest egoistycznie pojęta wolność[1 str.35], która doprowadza do tego, że wolnością cieszy się tylko silniejszy. W ten sposób ludzkość zaprzepaszcza wszelkie swoje ideały do których dochodziła przez setki lat. Prowadzi to do autodestrukcji ludzkości przez podważenie podstawowych praw każdego człowieka. Powszechne uznanie relatywizmu prowadzi do tego iż dyskutuje się o ludzkim życiu tak, jak o traktatach handlowych.
Za inną ważną przyczynę obecnej sytuacji, Jan Paweł II[str.39] uznaje osłabienie wrażliwości na Boga, gdyż skutkuje to także utratą wrażliwości na człowieka. Ponadto człowiek więcej nie dostrzega już uniwersalnego sensu w życiu, natomiast dominujący staje się relatywizm a wartość „być” zostaje zastąpiona wartością „mieć”. W ten sposób, stają się akceptowalne rzeczy, które niegdyś prawie cała społeczność uznała by za złe i niedopuszczalne.
Kolejnym krokiem prowadzącym do erozji moralnośc jest uznanie człowieka przez samego siebie za zwierzę. W ten sposób znikają niektóre bariery, które chroniły istoty ludzkie przed skrzywdzeniem. Wartości związane z być, zostają zastąpione pojęciem mieć co prowadzi do zniszczenia pierwotnych ludzkich wartości, do przybliżenia wartości bytu człowieka do rzeczy oraz do zmaterializowania kontaktów między osobami w hedonistyczno-utylitarnej kulturze.
Także rozwój medycyny ma niestety negatywny wpływ na stosunek do życia. Jan Paweł II zauważa, że badania prenatalne, choć same nie będące z gruntu złe, bardzo często prowadzą do przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży[1 str.26]. Istota żywa zostaje odrzucona z powodu jakichś ułomności. Natomiast w etyce chrześcijańskiej niedopuszczalne jest odrzucenie jakiegokolwiek życia, gdyż jest ono darem Boga. Różnorodne przemiany we współczesnym świecie spowodowały, że nawet dzieciobójstwo stało się poważnym zagrożeniem. Dotyczy to szczególnie krajów rozwijających się, w których prawa człowieka często nie są respektowane a szczególne uwarunkowania kulturowe powodują, że rodzice są czasem w stanie zamordować narodzone dziecko, gdyż bardziej pożądany jest potomek odmiennej płci.


Aborcja - Ekskomunika!


Ekskomunika jest karą kościelną. Jej nazwa wywodzi się od łacińskiego słowa excommunicatio oznaczającego wyłączenie ze wspólnoty. W potocznej świadomości ekskomunika z tym właśnie się kojarzy – z wyłączeniem ze wspólnoty Kościoła. Czy jednak ekskomunika pociąga za sobą taki skutek?

Na przestrzeni wieków różnie określano skutki ekskomuniki. Aktualnie obowiązujący kodeks prawa kanonicznego stanowi, że:

"Ekskomunikowanemu zabrania się:

  1. jakiegokolwiek udziału posługiwania w sprawowaniu Ofiary eucharystycznej lub w jakichkolwiek innych obrzędach kultu;
  2. sprawować sakramenty i sakramentalia oraz przyjmować sakramenty;
  3. sprawować kościelne urzędy lub posługi albo jakiekolwiek inne zadania, bądź wykonywać akty rządzenia (kanon 1331 § 1)".
Takie są skutki ekskomuniki. Można więc powiedzieć, że rozumienie ekskomuniki jako wyłączenia ze wspólnoty Kościoła jest chyba zbyt szerokie. Podobnie uważa o. Jacek Salij stwierdzając: „Ekskomunika nie jest wykluczeniem z Kościoła. Takiej kary Kościół nie ośmiela się stosować nigdy" (Jacek Salij OP: Ekskomunika, w: Poszukiwania w wierze, W drodze, Poznań 2000).

Warto jeszcze zauważyć, że skutki w znacznej mierze dotyczą osób duchownych. Dla świeckiego najbardziej dotkliwy jest oczywiście zakaz przyjmowania sakramentów, mniejsze znaczenie będzie miał zakaz posług liturgicznych a zwłaszcza zakaz sprawowania urzędów i posług kościelnych (choć w tym ostatnim mieści się również zakaz bycia rodzicem chrzestnym).

Ekskomunika nakładana jest za czyny będące przestępstwami. „Kościół posiada wrodzone i własne prawo wymierzania sankcji karnych wiernym popełniającym przestępstwo" – mówi kodeks prawa kanonicznego (kanon 1311). Tematyka przestępstw w Kościele jest dość złożona, nie ma potrzeby jej szczegółowo tutaj omawiać, trzeba jednak wskazać na dwie podstawowe zasady. Stosuje się je w odniesieniu do przestępstw we wszystkich cywilizowanych systemach prawnych, w tym w prawie kanonicznym.

Po pierwsze, przestępstwem jest tylko czyn, który za taki uznany jest przez prawo (Nullum crimen sine lege – nie ma przestępstwa bez ustawy – głosi stara łacińska maksyma). Nie można więc nigdy domniemywać, że jakiś czyn jest przestępstwem, zawsze musi być on wprost wskazany jako przestępstwo w prawie – w tym wypadku w prawie kanonicznym.

Po drugie zaś wszystkie przepisy dotyczące przestępstw należy interpretować ściśle – nie można nigdy rozszerzać ich zakresu. Nie można więc na przykład za przestępstwa uznawać innych czynów, które są podobne do przestępstw czy jakoś z nimi związane. Nie można też uznawać, że odpowiedzialność karną za przestępstwo ponoszą inne osoby niż wprost wymienione w prawie. Kara za przestępstwo dotyka z reguły nie tylko osobę, która dany czyn popełnia, ale każda z innych osób ponoszących odpowiedzialność musi być wprost opisana w prawie – nie można tego dowolnie rozszerzać argumentując, że ktoś jeszcze miał związek z popełnieniem czynu.

Trzeba jeszcze dodać, że Kościół stanowiąc przepisy karne kieruje się zasadą, iż nie należy dwukrotnie osądzać tego samego przestępstwa. Przepisy prawa kanonicznego uwzględniają fakt, że każdy członek Kościoła jednocześnie jest obywatelem jakiegoś państwa i w związku z tym podlega prawu swojego kraju. Systemy prawne wszystkich państw zawierają kodeksy karne szczegółowo opisujące przestępstwa i kary za nie. Kodeks prawa kanonicznego nie ustanawia więc kar za wszystkie czyny, które można by określić jako przestępstwa – również jeśli są to czyny bardzo poważne. Skoro bowiem państwo ściga z całą surowością jakieś postępowanie, a zwłaszcza skoro jest powszechne potępienie dla niego w odczuciu społecznym, nie ma potrzeby dodatkowej interwencji karnej Kościoła – skazywania drugi raz za to samo. Prawo kanoniczne opisuje więc przede wszystkim przestępstwa, które większość świeckich systemów prawnych pomija. Będą to czyny związane z życiem kościelnym (np. przestępstwa przeciwko religii i jedności Kościoła, przeciwko władzy kościelnej i wolności Kościoła) oraz przeciwko życiu i wolności człowieka. Ta druga kategoria na pierwszy rzut oka może dziwić, ale w niej właśnie mieści się np. przestępstwo aborcji. To więc, że jakiś czyn nie jest opisany jako przestępstwo w prawie kanonicznym, nie oznacza, że nie jest on grzechem, czy nie może być grzechem ciężkim. Również to, że za jakiś czyn jest ustalona mniejsza kara, nie oznacza automatycznie, że jest on czynem mniej poważnym z moralnego punktu widzenia.

Jednym z czynów karanych ekskomuniką jest aborcja. Została z nią powiązana taka kara przede wszystkim dlatego, żeby zwrócić uwagę na ciężar tego przestępstwa, żeby obudzić i poruszyć ludzkie sumienia – jak wiemy, wiele osób uważa, że aborcja nie jest niczym złym, ostatnio nawet niektórzy zaliczają ją do praw człowieka.

Niektórzy pytają, dlaczego ekskomuniką obłożona jest aborcja, a nie jest zabójstwo już urodzonego człowieka. Otóż za zabójstwo kodeks prawa kanonicznego też przewiduje kary, choć w większości faktycznie łagodniejsze. Kościół jednak nie musi sięgać po najcięższą karę, skoro zabójstwo wszyscy wszędzie potępiają, a prawa państwowe traktują zabójców bardzo surowo. Kara za zabójstwo przewidziana w prawie kanonicznym jest więc tylko karą uzupełniającą.

O aborcji kanon 1398 mówi: „Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa". Z przepisu tego wynika w pierwszym rzędzie, że dotyczy on tylko i wyłącznie sprawy (sprawców) konkretnej aborcji – tylko o nich da się bowiem powiedzieć, że „powodują przerwanie ciąży" i tylko w odniesieniu do konkretnej aborcji można mówić o „zaistnieniu skutku".

Ekskomunika obejmuje jednak nie tylko bezpośrednich wykonawców aborcji (lekarza, kobietę), ale też współsprawców, bez których do aborcji by nie doszło. To z kolei wynika z kanonu 1329 § 1, który mówi: „Karze wiążącej mocą samego prawa dołączonej do przestępstwa podlegają wspólnicy nie wymienieni w ustawie lub nakazie, jeśli bez ich udziału przestępstwo nie byłoby dokonane". Znów jednak możemy mówić o osobach zaangażowanych w konkretną aborcję – tylko bowiem takie osoby można określić mianem wspólników. Wspólnicy – co wynika ze znaczenia tego słowa – znają się i działają razem.

Są jednak osoby, które nie popadają w ekskomunikę. Kanony 1323 i 1324 zawierają wyłączenia lub ograniczenia kar. Dotyczy to między innymi osób mających poniżej 16 lat, a także działających pod wpływem przymusu, pozbawionych zdolności używania rozumu.

Ekskomunika dotyczy tylko aborcji, która doszła do skutku. Nie podlegają więc tej karze osoby, które przygotowywały aborcję albo pomagały w niej, jeśli do aborcji w końcu nie doszło. Nie zależy to od przyczyn, dla których aborcja nie miała miejsca. Nawet więc jeśli ktoś konsekwentnie chciał przeprowadzić aborcję, ale z całkowicie niezależnych od niego powodów okazało się to niemożliwe, nie podlega ekskomunice.

Ekskomunika w przypadku aborcji wiąże mocą samego prawa. Oznacza to, że żadna władza kościelna ekskomuniki nie musi ogłaszać ani w jakikolwiek formalny sposób nakładać – obowiązuje ona automatyczne z chwilą popełnienia czynu.

Może się pojawić pytanie, co oznacza zwrot „przerwanie ciąży" w kanonie 1398. Czy chodzi tylko o aborcję czy też o inne działania – jak wiemy, są środki farmakologiczne czy mechaniczne celowo nastawione na niszczenie poczętego życia (np. tzw. pigułki „dzień po", spirale), również jednym z mechanizmów obecnie stosowanych pigułek antykoncepcyjnych jest mechanizm poronny. Na to pytanie odpowiedział specjalny organ powołany do interpretacji kodeksu prawa kanonicznego, czyli Papieska Komisja ds. Autentycznej Interpretacji Kodeksu Prawa Kanonicznego. Stwierdziła, że przez pojęcie przerwania ciąży w świetle prawa kanonicznego rozumie się „zabicie płodu w jakikolwiek sposób i w jakimkolwiek czasie od momentu poczęcia" (wypowiedź z 23 maja 1988 r.). A więc stosowanie wszystkich środków, które używa się po to, aby wywołać poronienie, również grozi popadnięciem w ekskomunikę. Praktyczny problem polega tylko na tym, że w większości przypadków nie wiadomo, czy faktycznie doszło do poronienia – nie ma przecież pewności, że nastąpiło poczęcie, a jeśli chodzi o pigułki antykoncepcyjne dodatkowo nie wiadomo, który mechanizm zadziałał.

A jak jest z in vitro? Prowadzi ono przecież do wytworzenia nadliczbowych embrionów, które raczej w praktyce nie mają szansy na przeżycie. Sama ta metoda nie powoduje jednak bezpośrednio zabicia poczętego życia, więc zgodnie z przywołaną zasadą ścisłego interpretowania przepisów karnych, nie można na in vitro rozszerzać przepisów dotyczących ekskomuniki. Kongregacja Nauki Wiary w wydanej dwa lata temu instrukcji „Dignitas personae" przypomniała orzeczenie papieskiej komisji o ekskomunice mówiąc o środkach poronnych (n. 23), jednak nie odniosła go do in vitro – choć tematem in vitro zajmowała się bardzo obszernie, wspominając m.in. o związanym z in vitro niszczeniu embrionów (n. 15). Papieska Komisja ds. Autentycznej Interpretacji Kodeksu Prawa Kanonicznego mogłaby rozszerzyć stosowania kanonu 1398 na in vitro, którego skutkiem jest śmierć embrionu – jej orzeczenia opublikowane w oficjalnych aktach Stolicy Apostolskiej mają rangę ustawy. Dopóki jednak tego nie uczyniła, należy przyjąć, że samo poddanie się procedurze in vitro nie powoduje ekskomuniki. Oczywiście nie ma najmniejszej wątpliwości co do ekskomuniki, jeśli w wyniku in vitro następuje skuteczna implantacja kilku embrionów i następnie przeprowadza się tzw. aborcję redukcyjną (ze względu na niebezpieczny po in vitro charakter ciąży mnogiej zabija się „nadwyżkę" dzieci rozwijających się w łonie matki).

Jak jest z osobami stanowiącymi prawo? W pierwszym rzędzie zauważyć należy, iż problematyka stanowienia prawa jest złożona. Inna będzie sytuacja, kiedy zmienia się prawo chroniące życie, inna wówczas, gdy dotychczas obowiązujące prawo życia nie chroni. W tym drugim wypadku troska o ochronę życia polegać będzie na takim skutecznym działaniu, by zakres ochrony życia maksymalnie zwiększyć. Oznacza to często szukanie kompromisów, budowanie koalicji wokół rozwiązań możliwie najlepszych – choć nie optymalnych. Zdarzająca się postawa odrzucania jakichkolwiek uzgodnień jest w istocie rzeczy działaniem przeciw życiu – prowadzi bowiem do pozostawienia dotychczasowego złego prawa. Porusza ten problem Jan Paweł II w encyklice „Evangelium Vitae" (n. 73), zajmuje się nim również wydana przez Kongregację Nauki Wiary w 2002 r. „Nota doktrynalna dotycząca pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym". Nie będę rozwijał tego szczegółowo, chcę jedynie zasygnalizować, że postawy posłów powinno się analizować dokładnie i wstrzymywać się przed pochopnymi sądami, gdyż sytuacje zazwyczaj bywają złożone.

Nie zmienia to jednak faktu, iż są parlamentarzyści deklarujący się jako katolicy, którzy głosują przeciw życiu, nie czyniąc jakichkolwiek starań, by wprowadzić ustawy chroniące życie, przeciwnie – popierają rozwiązania obniżające lub likwidujące ochronę życia. Taka postawa jest w oczywisty sposób sprzeczna z deklarowaną wiarą, Kościół jednak nie nałożył na nią kary ekskomuniki. Nawet posłowie głosujący za ustawą umożliwiającą aborcję nie popadają w ekskomunikę – nie można mówić o nich przecież, że dokonują przerwania ciąży (kanon 1398), ani że są wspólnikami osób, które ten czyn popełniają (kanon 1329). Wypada jeszcze raz przywołać w tym miejscu zasadę ścisłego interpretowania przepisów karnych. Jan Paweł II w encyklice „Evangelium Vitae" mówi o odpowiedzialności osób stanowiących prawo (n. 59), nie wspomina jednak w tym kontekście o ekskomunice, choć temat kary ekskomuniki w encyklice porusza (n. 62).

Skoro nawet głosowanie za ustawą wprowadzającą aborcję nie powoduje popadnięcia w ekskomunikę, to tym bardziej nie powoduje takiego skutku głosowanie za ustawą dopuszczającą in vitro.

Człowiek, który popadł w ekskomunikę, może w każdej chwili się od niej uwolnić. Wystarczy, że będzie chciał pojednać się z Bogiem i wyrazi pragnienie nawrócenia w sakramencie pojednania. Jednak nie każdy ksiądz może zwolnić z ekskomuniki wynikającej z grzechu aborcji. Może to uczynić papież, biskup diecezji oraz księża wyznaczeni przez biskupa diecezjalnego. Zazwyczaj biskup wyznacza księdza-penitencjarza do spowiedzi osób z ekskomuniką za aborcję, bywa, że uprawnienie do zwolnienia mają kapłani spowiadający w niektórych sanktuariach oraz kapłani zakonów żebrzących, np. dominikanie, franciszkanie. Każdy ksiądz może zwolnić z ekskomuniki w niebezpieczeństwie śmierci.

Wyjście z ekskomuniki nie jest więc wcale bardzo trudne. Dlaczego tak jest? Dlatego, że celem kar w Kościele jest poprawa osoby ukaranej. Wprost mówił o tym papież Jan Paweł II, gdy w encyklice „Evangelium vitae" poruszał problem kary za aborcję:

"Za pomocą takiej surowej kary Kościół wskazuje na to przestępstwo jako na jedno z najcięższych i najbardziej niebezpiecznych, zachęcając sprawcę do gorliwego poszukiwania drogi nawrócenia. W Kościele bowiem kara ekskomuniki wymierzana jest po to, aby w pełni uświadomić winnemu powagę popełnionego grzechu, a z kolei by doprowadzić go do koniecznego nawrócenia i pokuty" (n. 62).

Wyjaśnienia wymaga również kwestia przyjmowania Komunii św. Z ekskomuniką ma ona o tyle wspólnego, że oczywiście osoby będące w stanie ekskomuniki Komunii przyjmować nie mogą. Jednak nie tylko one. Precyzyjnej odpowiedzi dostarcza komunikat z zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski z 19 VI 2010 r.:

"Osoby stosujące procedurę in vitro i z niej korzystające są zagrożone popełnieniem ciężkiego grzechu zrywającego więź z Bogiem i osłabiającego jedność z Kościołem Chrystusowym. Taki zaś grzech sprawia samowykluczenie z Komunii eucharystycznej aż do czasu otrzymania przebaczenia w sakramencie pokuty i pojednania".

Biskupi przypominają dość elementarną prawdę, iż Komunii św. nie mogą przyjmować osoby znajdujące się w stanie grzechu ciężkiego. Grzechem ciężkim jest świadome i dobrowolne przekroczenie prawa Bożego w rzeczy ważnej. Ponieważ sfera płciowości, początków życia ludzkiego należy do ważnej materii, jeśli więc spełnione będą pozostałe warunki (czyli świadomość i dobrowolność przekroczenia Bożego prawa w tej sferze), następuje popełnienie grzechu ciężkiego, co uniemożliwia przystępowanie do Komunii św. Dotyczy to rzecz jasna nie tylko osób, które dokonują in vitro, ale również polityków, którzy wprowadzają prawo to umożliwiające.

W Stanach Zjednoczonych zdarzają się sytuacje upominania przez biskupów polityków deklarujących się jako katolicy i zarazem popierających dopuszczalność aborcji. Zdarza się, iż biskup wzywa konkretnego polityka, by wobec swojej postawy nie przyjmował Komunii św. Podstawą do takich wezwań jest kanon 915, w myśl którego „do Komunii świętej nie należy dopuszczać (...) osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim". Jan Paweł II w encyklice „Ecclesia de Eucharistia" wzywał do stosowania tego kanonu:

"W przypadkach zachowania, które na forum zewnętrznym, w sposób poważny, oczywisty i stały jest przeciwne normom moralnym, Kościół, w duszpasterskiej trosce o prawidłowy porządek we wspólnocie oraz o szacunek dla sakramentu, nie może wzbraniać się przed podejmowaniem odpowiednich kroków. W sytuacji jawnego braku dyspozycji moralnej winien stosować normę Kodeksu Prawa Kanonicznego, mówiącą o możliwości niedopuszczenia do Komunii eucharystycznej tych, którzy trwają z uporem w jawnym grzechu ciężkim" (n. 37).

Wezwanie do nieprzyjmowania Komunii św. powinno być po pierwsze skierowane przez biskupa, jako osobę która może działać w imieniu Kościoła, po drugie zaś zawsze musi być skierowane do konkretnego człowieka – nigdy do wszystkich osób popełniających jakiś grzech. Kanon 915 wskazuje bowiem na dwa warunki – upór i jawność. Upór w trwaniu w grzechu jest cechą postępowania konkretnej osoby. Podobnie jest z jawnością – ten sam grzech przecież przez jednego człowieka popełniany jest jawnie, drugi natomiast będzie starał się go ukrywać. Warto przy tym zauważyć, iż polskie tłumaczenie kanonu 915 nie oddaje w pełni łacińskiego peccatum manifestum – chodzi bowiem o grzech nie tylko jawny, co wręcz manifestowany. Co zaś najistotniejsze i co przypomina Jan Paweł II w tym samym miejscu encykliki „Ecclesia de Eucharistia", co do zasady „oceny stanu łaski dokonuje oczywiście sam [chrześcijanin], gdyż dotyczy ona sumienia". Stosowanie kanonu 915 jest więc wyjątkiem, w związku z tym nie można go stosować zbiorowo.

Krzysztof Jankowiak


Halloween trzeba zakazać!

Najpierw papież Benedykt XVI, a potem Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej za pontyfikatu Franciszka. Wypowiedzi Kościoła w sprawie halloween są jednoznaczne! Obchodzenia tego pogańskiego zwyczaju należałoby zakazać. W trosce o dzieci.

Zdaniem Biura Prasowego Watykanu należy zakazać „zła”, jakim jest Halloween. Wszystko za sprawą przerażającego wzrostu liczbą opętań wśród dzieci, które wcześniej bawiły się w halloween.

Podczas spotkania egzorcystów w Rzymie w roku 2014 ks. Aldo Buonaiuto zwrócił uwagę na fakt, że w okolicach 31 października co roku setki niewinnych dzieci zostaje opętanych przez demony. Na całym świecie do egzorcystów zgłaszają się rodzice z prośbą o interwencję.

Ks. Buonaiuto, który ma poparcie papieża Franciszka, zauważył, że wbrew temu, co sądzi wielu „halloween nie jest niewinną zabawą, lecz stanowi przedsionek do czegoś znacznie bardziej niebezpiecznego”. Wyjaśnił, że osoby biorące udział w halloween nie muszą uczestniczyć w złych rytuałach, składać ofiary ze zwierząt, profanować cmentarze i kraść Hostie. Halloween to najlepsza pora do rekrutacji nowych członków przez różne sekty. To jest po prostu otwarcie się na działanie diabła.

Watykan chciałby, aby święto duchów i upiorów zastąpić bezpiecznym dla dzieci świętem Holyween. Popularną praktyką staje się przebieranie się dzieci za świętych i uczestniczenie w czuwaniach modlitewnych w kościołach.  Kościół zachęca do podobnych działań.

Przeciwko halloween w 2009 roku wypowiedział się Benedykt XVI. Stwierdził on, że jest to „święto antychrześcijańskie i niebezpieczne”. Halloween „promuje kulturę śmierci” i „popycha nowe pokolenia w kierunku mentalności ezoterycznej magii, atakuje święte i duchowe wartości przez diabelskie inicjacje za pośrednictwem obrazów okultystycznych”.

Kościół zawsze potępiał praktyki okultystyczne i satanistyczne. Przez wieki sprzeciwiali się im zarówno papieże uosabiający autorytet Kościoła, jak i wielcy święci. Zwrócenie uwagi na konkretne zjawisko, jakim jest halloween, wiąże się z nagłą ekspansją tego zwyczaju i obchodzeniem go w coraz większej liczbie państw świata.

Źródło: bignewsnetwork.com / irishcentral.com

AS



Read more: https://www.pch24.pl/kosciol-i-papieze-nie-maja-watpliwosci--halloween-trzeba-zakazac---to-zlo--rosnie-liczba-opetanych-dzieci-,31834,i.html#ixzz6c0UmKFPX


POMOC KOŚCIOŁOWI W POTRZEBIE
                                                   

 ADRES NASZEGO KONTA BANKOWEGO

ING Bank Śląski o/Warszawa
31 1050 1025 1000 0022 8674 7759

PKO BP o/ Warszawa
87 1020 1068 0000 1402 0096 8990

Prosimy o wpłaty z dopiskiem "Sudan Południowy"





To film, który powstał na podstawie bestsellerowej książki Abby Johnson i Cindy

Lambert pod tym samym tytułem.

Film ukazuje autentyczną historię aborcjonistki Abby Johnson. Była jedną z najmłodszych dyrektorek kliniki Planned Parenthood i odpowiada za przeprowadzenie ponad 22000 aborcji.

Chuck Konzelman i Cary Solomon stworzyli film, który nie traktuje problemu aborcji jako kolejnej ze spraw, z którą trzeba prowadzić walkę za pomocą wszystkich możliwych narzędzi.

„Nieplanowane” to historia oparta na faktach. Opowieść o dyrektor aborcyjnej kliniki Planned Parenthood, odchodzącej z biznesu, by dołączyć do ruchów pro-life, jest jednak wyłącznie pretekstem (choć mocno dającym do myślenia) do o wiele bardziej złożonej refleksji – o tym, czym naprawdę jest aborcja, jakie przynosi skutki i jak skutecznie jej się przeciwstawić.

Podczas procesu zabijania dziecka bohaterka widzi na obrazie ultrasonograficznym trzynasto­tygodniowe nienarodzone dziecko broniące się przed aborcją. Widząc broniące się dziecko, które za chwilę zostanie zabite, wewnętrznie się przemienia.
TEN FILM JEST DOSTĘPNY NA PŁYTACH OD 25 MARCA MOŻNA ZAMÓWIĆ PRZEZ INTERNET 

Rafael Media Sp. z o.o.

ul. Rękawka 51

30-535 Kraków    DYSTRYBUCJA I POKAZY W KINACH

 ANNA CHUDZIAK
tel. 606 492 036

------------------------------------------------------------------------

  W kościele, Sanktuarium Św. Jacka w Legnicy trwa nieustanna

( dzień i noc) adoracja

Najświętszego Sakramentu. Zachęchęcamy  do czuwania,

aby włączyć się w nieprzerwane

trwanie przed Jezusem Eucharystycznym. Osoby, które chciałyby

zadeklarować jedną

godzinę adoracji proszone są o zgłoszenie tego bezpośrednio do

Parafii Rzymskokatolickiej p.w. św. Jacka

ul. Nadbrzeżna 3

59-220 Legnica

e-mail:  Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

albo telefonicznie  76 854 74 49 wew. 11



Z Listu do Diogneta

(nr 5-6)

Chrześcijanie w świecie

Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem. Nie mają bowiem własnych miast, nie posługują się jakimś niezwykłym dialektem, ich sposób życia nie odznacza się niczym szczególnym. Nie zawdzięczają swej nauki jakimś pomysłom czy marzeniom niespokojnych umysłów, nie występują, jak tylu innych, w obronie poglądów ludzkich. Mieszkają w miastach greckich i barbarzyńskich, jak komu wypadło, stosują się do miejscowych zwyczajów w ubraniu, jedzeniu, sposobie życia, a przecież samym swoim postępowaniem uzewnętrzniają owe przedziwne i wręcz nie do uwierzenia prawa, jakimi się rządzą.

Mieszkają każdy we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Podejmują wszystkie obowiązki jak obywatele i znoszą wszystkie ciężary jak cudzoziemcy. Każda ziemia obca jest im ojczyzną i każda ojczyzna ziemią obcą. Żenią się jak wszyscy i mają dzieci, lecz nie porzucają nowo narodzonych. Wszyscy dzielą jeden stół, lecz nie jedno łoże. Są w ciele, lecz żyją nie według ciała. Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba. Słuchają ustalonych praw, a własnym życiem zwyciężają prawa. Kochają wszystkich ludzi, a wszyscy ich prześladują. Są zapoznani i potępiani, a skazywani na śmierć zyskują życie. Są ubodzy, a wzbogacają wielu. Wszystkiego im niedostaje, a opływają we wszystko. Pogardzają nimi, a oni w pogardzie tej znajdują chwałę. Spotwarzają ich, a są usprawiedliwieni. Ubliżają im, a oni błogosławią. Obrażają ich, a oni okazują wszystkim szacunek. Czynią dobrze, a karani są jak zbrodniarze. Karani, radują się jak ci, co budzą się do życia. Żydzi walczą z nimi jak z obcymi, Grecy ich prześladują, a ci, którzy ich nienawidzą, nie umieją powiedzieć, jaka jest przyczyna tej nienawiści.

Jednym słowem: czym jest dusza w ciele, tym są w świecie chrześcijanie. Duszę znajdujemy we wszystkich członkach ciała, a chrześcijan w miastach świata. Dusza mieszka w ciele, a jednak nie jest z ciała; i chrześcijanie w świecie mieszkają, a jednak nie są ze świata. Niewidzialna dusza zamknięta jest w widzialnym ciele i o chrześcijanach wiadomo, że są na świecie, lecz kult, jaki oddają Bogu, pozostaje niewidzialny. Ciało nienawidzi duszy i chociaż go w niczym nie skrzywdziła, przecież z nią walczy, ponieważ przeszkadza mu w korzystaniu z rozkoszy. Świat też nienawidzi chrześcijan, chociaż go w niczym nie skrzywdzili, ponieważ są przeciwni jego rozkoszom. Dusza kocha to ciało, które jej nienawidzi, i jego członki. I chrześcijanie kochają tych, co ich nienawidzą. Dusza zamknięta jest w ciele, ale to ona właśnie stanowi o jedności ciała. I chrześcijanie zamknięci są w świecie jak w więzieniu, ale to oni właśnie stanowią o jedności świata. Dusza, choć nieśmiertelna, mieszka w namiocie śmiertelnym. I chrześcijanie obozują w tym, co zniszczalne, oczekując niezniszczalności w niebie. Dusza staje się lepsza, gdy umartwia się przez głód i pragnienie. I chrześcijanie, prześladowani, mnożą się z dnia na dzień. Tak zaszczytne stanowisko Bóg im wyznaczył, że nie godzi się go opuszczać.


 

PCh24.pl - prawa strona internetu. Portal informacyjny. Opinie i ...

https://www.pch24.pl/

SANCTUS + PORTAL TRADYCYJNY + Kościół Katolicki, Tradycja ...

sanctus.pl/

Miesięcznik Egzorcysta - Miesięcznik Egzorcysta

https://www.miesiecznikegzorcysta.pl/

Droga – Dwutygodnik Młodzieży Katolickiewww.droga.com.pl/




"Niech zstąpi Duch Twój i odnowi obilcze ziemi tej ziemi! " 


Św. Jan Paweł II Wielki



"A Naród odpowiedział: :" My chcemy Boga! ... "



  1.  1:35

2.06.1979 r. Warszawa

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi...



My chcemy Boga! / Bazylika Jasnogórska - Częstochowa 2013 mbtrybunalska 67 860 wyświetleń





 



UROCZYSTOŚĆ 100- LAT ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI 1918-2018 W KROTOSZYCACH (1)

WARTO WYSŁUCHAĆ SŁÓW KSIĘDZA PROBOSZCZA.





   4:35

Podnosisz mnie - Monika Karandziej (You raise me up - polska wersja)Monika Karandziej


 




Spowiedź Dzieci I Komunijnych Formuła:

 Z - NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS.



K – Na wieki wieków. Amen.



DZ – W IMIĘ OJCA I SYNA I DUCHA ŚWIĘTEGO. AMEN.



JESTEM UCZNIEM (UCZENNICĄ) KLASY III. DO SPOWIEDZI PRZYSTĘPUJĘ PO RAZ PIERWSZY.



OBRAZIŁEM PANA BOGA NASTĘPUJĄCYMI GRZECHAMI



(wyznajesz swoje grzechy)



WIĘCEJ GRZECHÓW NIE PAMIĘTAM, ZA WSZYSTKIE SERDECZNIE ŻAŁUJĘ

I POSTANAWIAM POPRAWĘ, A CIEBIE OJCZE DUCHOWNY PROSZĘ O POKUTĘ

I ROZGRZESZENIE.




K – (kapłan rozmawia z Tobą, modli się i udziela rozgrzeszenia)



DZ – W tym czasie żałuj za grzechy, bijąc się w piersi i mówiąc: 

ACH ŻAŁUJĘ ZA ME ZŁOŚCI JEDYNIE DLA TWEJ MIŁOŚCI

BOŻE, BĄDŹ MIŁOŚCIW MNIE GRZESZNEMU DLA CIEBIE ODPUSZCZAM BLIŹNIEMU.




K – „Bóg, Ojciec miłosierdzia…Pan Jezus przez kapłana odpuszcza grzechy, …

I ja odpuszczam Tobie grzechy w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.


DZ – AMEN



K – Wysławiajmy Pana, bo jest dobry.



DZ – BO JEGO MIŁOSIERDZIE TRWA NA WIEKI.



K – Pan odpuścił Tobie grzechy, idź w pokoju.



DZ – BÓG ZAPŁAĆ.

DZ - W IMIĘ OJCA I SYNA I DUCHA ŚWIĘTEGO. AMEN.



Odchodzisz od konfesjonału, gdy usłyszysz pukanie kapłana.

Idziesz przed ołtarz do ławki, dziękujesz Bogu za przebaczenie i miłość,

odprawiasz pokutę zadaną przez spowiednika.


Podstawowe wiadomości o Mszy Świętej




1). Msza Święta jest to ofiara Nowego Testamentu, w której Pan Jezus

pod postaciami chleba i wina ofiaruje się swojemu Ojcu za grzechy.


2). Msza Święta składa się z: Liturgii Słowa

i Liturgii Eucharystycznej.

3). Druga część Mszy Świętej: Liturgia Eucharystyczna składa się z:

- przygotowania darów

- Przeistoczenia

- Komunii Świętej.



4). Liturgia Słowa jest odprawiana przy ambonie

5). Liturgia Eucharystyczna odbywa się przy ołtarzu.


Msza Święta Trydencka po łacinie - czytanie,

Ewangelia i kazanie

są po Polsku.


( tłumaczenie w Mszalikach łacińsko-

-polskich).

https://salezjanie.lublin.pl/pdf/mszalik-do-mszy-swietej-trydenckiej.pdf

Tutaj można zamówić Mszalik

https://e-religijne.pl/pl/p/Ordo-Missae-Mszal-wg.-rytu-trydenckiego/4628?utm_source=shoper&utm_medium=shoper-cpc&utm_campaign=shoper-kampanie-google&shop_campaign=8487620042&gclid=

Msza Trydencka po łacinie celebrowana jest również we  Wrocławiu - 

Kolegiata pw. Świętego Krzyża i Świętego Bartłomieja
https://tradycja.archidiecezja.wroc.pl/

Niedzielne Msze Święte:
 Msze św. godz. 9.00 i 18.00

Codzienne Msze św. o 7:00  

2024  Parafia Krotoszyce  globbers joomla template